Który system ochrony jest najskuteczniejszy? Ten odstraszający? Czy może ten niewidoczny dla włamywacza? Lepiej pokazywać, że zależy nam na zabezpieczaniu czegoś cennego w mieszkaniu i prewencyjnie odstraszyć, czy lepiej korzystać z rozwiązań ukrytych, mających złapać złodziejaszka na gorącym uczynku? Te pytania nie mają w sumie odpowiedzi i ciężko ocenić, która z opcji jest lepsza. Zwykle jednak pokazujemy nasz monitoring i już sama jego widok powoduje, że otoczenie jest „czujniejsze” i wie, że tutaj jest ochrona. W segmencie inteligentnych rozwiązań są kamerki i te domowe (do wnętrza) i możliwość podpięcia się do kamerek IP na zewnątrz. Kuna to projekt korzystający z tej drugiej formy ochrony, czyli ukrytego „podglądania” obszaru przed budynkiem.

Model ten proponuje nam większość ze znanych funkcji zabezpieczeń i rejestrowania obrazu, a także aplikację mobilną na smartfon. Różnica jest jednak taka, że obserwatorium umieszczono w formie lampionu – tradycyjnej, nic nie zdradzającego oświetlenia ściennego. Dopiero uważna osoba spostrzeże, iż pod spodem widnieje obiektyw mini kamerki. To sprytne połączenie światła i systemu do monitoringu naszego mienia. Skorzysta ono z dobrodziejstw Wi-Fi i będzie nagrywało sytuację przed domem. Wsparcie czujnikow ruchu spowoduje, że każda osoba pojawiająca się na naszym ganku będzie widoczna na naszym smartfonie – wszędzie tam gdzie mamy dostęp do Internetu (czy to w pracy, na wakacjach, czy podczas powrotu do domu).

Lampka ze zintegrowaną kamerką ma też mikrofonik i głośniczek, więc posiadacz może także nasłuchiwać i w razie czego odpowiedzieć lub postraszyć nieproszonego gościa. Ewentualnie porozmawiać z nim i sprawdzić przyczynę odwiedzin. Wszystko przez smartfonową aplikację na systemy iOS lub Android. To rodzaj interkomu. Jak się pewnie domyślacie, także i światełko w lampie jest kontrolowane wprost ze smartfona. Kamerka nagrywa w jakości HD 720p (z polem widzenia 116 stopni), wykorzystuje również głośnik do alarmowania okolicy syreną – w razie aktywacji obrony przed napastnikiem (włamywaczem). Z jednego smartfona można podglądać obraz z kilku takich kamer (z różnych stron domu). Jako, że projekt jest dosyć sztywny, to firma postanowiła przygotować kilka wariantów stylistycznych. Ma to nam ułatwić zakup i dobór lampy do stylu naszego budynku.

Całość korzysta z własnego źródła zasilania, więc instalacja jest prosta, szybka i możemy wybrać miejsce montażu. Kuna bierze udział w kampanii na Indiegogo, gdzie można taniej zamówić taki sprzęcik. Finalny produkt ma trafić na rynek w drugim kwartale roku. Ostateczna cena ma wynieść 270$.

źródło: Indiegogo