KOSKI Augmented Reality

W takie gry chcę grać! Świat czeka na więcej rzeczywistości rozszerzonej (AR), bo ma ona ogromny potencjał w łączeniu otoczenia cyfrowego z tym prawdziwym. Nie raz chwaliłem AR na moim blogu i nie z powodu samej technologii, ale pomysłowości jej wykorzystania. Augmented Reality ma swoje granice, ale możliwości tak wielkie, że ograniczeniem jest tak naprawdę głównie wyobraźnia. Rozszerzanie widoku o wirtualne warstwy jest coraz popularniejsze w dziale gier i zabawek. Przede wszystkim z uwagi na wspólne korzyści. Fizyczne elementy zyskują na połączeniu z cyfrowymi wstawkami i odwrotnie. Projekt KOSKI to jedna z kolejnych propozycji hybrydowych gier.

iPad jest tu istotnym elementem zestawu. Same klocki nic nie znaczą. Co najwyżej zbudujemy z nich kilka konstrukcji. Na tym zabawa się skończy. Dzięki wsparciu aplikacji na tablet, tytuł KOSKI ożywi bloczki. Wyświetlacz stanie się rodzajem magicznego lustra. Wspólnie utworzona zostanie bardziej interaktywna arena, na której będzie działo się dużo więcej. Wszystko w zasadzie mogłoby powstać wyłącznie w programie, ale właśnie prawdziwe przedmioty zachęcą do zabawy. KOSKI rozpozna obiekty przez kamerkę iPada, a dalej już sami gracze będą kreować sobie mapę oraz poruszające się po niej postacie.

Koski Augmented Reality

Rozgrywka nie jest skomplikowana, ale też raczej już znana. Chodzi o kreatywne budowanie przejść, czyli wykorzystywanie ukrytych możliwości. Graliście w Echochrome lub Monument Valley? Obie ogromnie polecam! Idea gry jest oparta o podobne zasady. Zabawa wykorzystuje elementy gier logicznych, ale najważniejszą jej częścią jest rozumienie złudzeń optycznych. Tzw. „grywalna twórczość”, ale z angażowaniem do tego drewnianych bloczków. To jak konstruowanie budowli, ale z tajnymi pomostami. Poszerzają planszę i zwiększają frajdę z jej obracania oraz dokładania części. Postać może w ten sposób pokonać poziom i zagadki.

Autorem projektu jest absolwent Royal College of Art – Václav Mlynář. Sztuka w przypadku tej propozycji ma swoje znaczenie. Zarówno od strony prostoty, jak i wykorzystanych technik interakcji. Wybrano akurat taką, ale AR można spokojnie wykorzystać na tysiące innych, równie zabawnych platform. Szkoda, że na razie Koski nie kupimy w normalnym sklepie. To jednak nie pierwsza próba połączenia rzeczywistości z AR, więc przeczuwam szybki rozwój podobnych konstrukcji gier.

źródło: deFORM