Pierwsze co kojarzy mi się z technologią wykorzystującą pukanie w świecie mobajlu, to rozwiązania LG, czyli Knock Code. Odblokowywanie smartfonów i tabletów przez zakodowane stukanie w ekranik. Możliwości zabezpieczenia dawał sporo, a i unikalny system jest o wiele łatwiejszy i szybszy przy odblokowywaniu sprzętu. Teraz idea trafia również do Internetu Rzeczy. Wszystko dzięki projektowi Knocki. Urządzeniu do zdalnego wywoływania akcji, czyli szansy na zaprogramowanie komend w postaci stuknięć i puknięć. Oczywiście celem obsługi urządzeń znajdujących się w sieci i tworzących działający ekosystem.

knocki

knocki b

Knocki znajdzie zastosowanie głównie w inteligentnym domu, gdzie przybywa powiązanych gadżetów. Chcesz włączyć światło?Odpalić ulubioną muzę? Wysłać wiadomość przez telefon? Jeśli połapiesz się w odpowiednim wystukaniu kodu do tych akcji, to zrobisz to wprost z miejsca, w którym siedzisz. Pukać można przecież  w większość otoczenia. Pod ręką zawsze jest jakiś blat lub coś pozwalającego na zapukanie. Pierwszym, co przychodzi do głowy każdemu z nas, jest naturalnie pukanie do drzwi wejściowych. Tutaj też jest opcja na wykorzystanie smart funkcji.

Możemy gościom odpukać i w ten sposób otworzyć im drzwi. Stacja nasłuchuje naszym komend i łączy się z resztą systemów przez Wi-Fi. To prawie jak taki hub ogarniający domowe wynalazki. Knocki rozpoznaje 10 akcji. Można je zaprogramować przez dedykowaną aplikację mobilną (iOS/Android). Ilość uderzeń jest wyczuwana, więc spokojnie możemy pobawić się w zapis nietypowych kombinacji. Otwartość rozwiązania jest spora. Można nawet zbudować akcję do zamawiania pizzy na kilka stuknięć. To już chyba szczyt lenistwa ;). Ogranicza nas głównie nasze otoczenie (posiadane inteligentne wyposażenie) oraz wyobraźnia. Można zaparzyć kawę z inteligentnego ekspresu bez wychodzenia z łóżka. Oby tylko ktoś nie wstukał nam akcji w naszych drzwiach :D. Może przypadkiem zdarzyć się, że akcje się pokryją.

knocki c

koncki d

To pierwsze tego typu rozwiązanie na rynku. Rodzaj bezpośredniej konkurencji dla komend głosowych, smart watchy, gestów rąk i jeszcze kilku innych rozwiązań dla nowoczesnego domu. Producent chce zintegrować system z innymi przyciskami i przełącznikami, a te mogą w przyszłości pojawiać się w kompletach Knocki. Sprzęcik wykorzystuje akcelerometr. Ten rodzaj czujników służy już w domach w niektórych modelach nasłuchu (m.in. w kamerkach IP). Jest zasilany dwiema bateriami AA. Opisane sytuacje z przypadkowym wstukaniem akcji się raczej nie zdarzą. Zastosowano zabezpieczenie przed przypadkowymi wibracjami. Trzeba wprowadzić pierwszy stuk w ramach aktywacji.

Drewno ma pozwolić na rozpoznanie sygnałów na kilka metrów. Nad tym jeszcze Knocki się trudzi. Możemy zainstalować kilka takich nasłuchów, co poszerzy zasięg. Zapewne jest jeszcze wiele do dopracowania i osiągnięcia, ale sam pomysł bardzo przypadł mi do gustu. Nietypowe rozwiązanie ma pojawić się jeszcze w tym roku, a w przedsprzedaży kosztuje 59$.

 
źródło: Knocki via gizmag.com