O inteligentnych zamkach pisałem na blogu już wiele razy. Wiele z nich w trakcie promocji stara się określać mianem tego najinteligentniejszego, bo tego wymaga dobry marketing. Po raz pierwszy mogę jednak śmiało zaznaczyć, że KeyWe Smart Lock nie powinien wahać się w używaniu tego sloganu, bo specyfikacja i możliwości po prostu na to wskazują. Dlaczego ryzykuje to stwierdzenie bez bezpośredniego kontaktu z gadżetem? Bo widzę tabelkę porównawczą z kilkoma najlepszymi modelami na rynku i jeśli sprzęt zbierze fundusze na Kickstarterze to może zostać liderem.

KeyWe Smart Lock - smart zamek

KeyWe to propozycja będąca wręcz wzorcem dla innych – taki niemalże projekt referencyjny. Parametry smart zamka imponują. Ma w zasadzie wszystko co powinna posiadać inteligentna blokada dla naszego domu. Koreański producent zastosował w nim wszystkie najlepsze cechy i jeśli bezpieczeństwo będzie na odpowiednim poziomie to gadżeciarze, ale nie tylko, otrzymają fajną propozycję. Wewnątrz konstrukcji wszystkie niezbędne protokoły (Wi-Fi, NFC, Bluetooth, Z-Wave), czyli możliwość zastosowania wirtualnych kluczy zbliżeniowych. Nie zabrakło jednak prawdziwego kluczyka, a nawet klawiaturki do wprowadzania PINu. Wszystko w estetycznym, minimalistycznym designie.

Oczywiście instalujemy go w drzwiach w miejscu starego zamka. Jest zasilany baterią i poprzez pełną bezprzewodowość oferuje spory zakres różnych opcji otwarcia. Najpopularniejsza to ta klasyczna, czyli przez zwykły kluczyk. Nie zmusza to wszystkich domowników do stosowania smartfona. Ten jednak przez Bluetooth jest najprostszą metodą wejścia, ponieważ wystarczy tylko przyłożyć telefon z chipem NFC (podobno w iOS 12 NFC będzie dostępne do takich rzeczy także w iPhone’ach, ale trzeba poczekać do jesiennej premiery systemu). Prawdopodobnie zasięg odczytu e-klucza można regulować, więc wyjmowanie smartfona z kieszeni nie będzie koniecznością, choć jest też wirtualny, manualny przycisk w samej aplikacji – jeśli nie ufamy automatyce na BT). Tutaj wszystko już zależy od stopnia naszych indywidualnych ustawień. W razie zgubienia telefonu łatwo można go usunąć z listy. Pozostają wtedy inne drogi otwierania drzwi (klawiatura, czy zwykły kluczyk.

KeyWe Smart Lock - smart zamek

Jeśli dokupimy do zamka dodatkowy pomost to przez aplikację otworzymy drzwi zdalnie, co przyda się, gdy odwiedza nas rodzina lub znajomy, którym ufamy, a nie ma nas aktualnie w mieszkaniu. Producent doda do systemu także karty NFC (i bransoletki dla dzieciaków), czyli alternatywę dla smartfona (nie każdy telefon jest przecież wyposażony w ten chip). Kody do wpisania na klawiaturze można przydzielać, a nawet ustawiać im okres ważności (to pewnie oferta dla użytkowników i klientów serwisów typu AirBnB). Można zatem określić różne ciągi cyfr dla spersonalizowanych PINów i w ten sposób obserwować wejścia i wyjścia poszczególnych domowników/najemców. Protokół Z-Wave to szansa na komunikacje z popularnymi stacjami i smart głośnikami, a w tym znajdziemy m.in. asystentkę Alexa. Dzięki temu powinniśmy móc budować akcje i sceny, czyli pośrednio także otwierać/zamykać (uzbrajać/rozbrajać) wszystko poleceniem głosowym (to tylko z mostkiem Wi-Fi).

W urządzeniu zabrakło tylko wbudowanej kamerki oraz intercomu, ale te mogą pojawić się kiedyś w wariancie Pro (jeśli firma zauważy popyt). Pod tym względem wyrób akurat przegrywa z innymi konkurentami. Nie będzie też powiadomienia w telefonie jeśli źle zamknął się cały system (takie coś ma August z technologią DoorSense). KeyWe jest jednak tańszy od rywali. Na razie oferuje się w przedsprzedaży na crowdfundingu, gdzie najszybsi nabędą go już za 139 dolarów (a wcześniej było jeszcze mniej). Wi-Fi bridge to dodatkowe 50$, ale warto to w sieci uwzględnić. Finalna cena ma wynieść 199$, co i tak jest bardzo atrakcyjne. Rozsyłka ma nastąpić jeszcze w sierpniu.