Jawbone co pewien czas udostępnia większe aktualizacje, a że konkurencja na rynku trackerów fitness ogromna, to właśnie pora na odświeżenie aplikacji o nowe możliwości, a także szansa na troszkę nowych wzorów i spraw designerskich. Wygląd wyglądem, ale to funkcjonalności są solą sportowego gadżetu. Nowy firmware to nowe algorytmy zwłaszcza dla czujnika pracy serca. Do tej pory bransoletki/opaski Jawbone z serii UP, które posiadały pulsometr, potrafiły analizować tętno spoczynkowe, a także puls w trakcie wypoczynku oraz bezpośrednio przed wybudzeniem organizmu.

PassiveHR-Blog_01

Jawbone sleep

Jawbone UP3 i UP4 zyskają teraz pasywne śledzenie rytmu serca. Będzie to ciągłe mierzenie z 20 minutowymi interwałami. No, to już dużo lepiej niż poprzednio. Pomiary będą prowadzone w ciągu doby, a stale zbierane dane dadzą dam sporo więcej odczytów oraz towarzyszących im informacji. Odpowiednie oprogramowanie będzie poznawało nasz sposób życia i rytm serca, a w razie odchyleń od normy lub niepokojących sygnałów, wyśle alerty na smartfon i powiadomi o wszystkim niemal w czasie rzeczywistym. Będą to sugestie zarówno dla zdrowia, ale i lepszego wyznaczania celów fitness. Metryki serca mają posiadać dodatkowe odczyty, które będzie można porównywać w wyznaczonych okresach czasu, a to pozwoli na analizę wpływu różnych czynników na pracę naszej naturalnej pompki. Sprawdzimy jak kofeina, alkohol, stres, czy niedosypianie oddziałują na nasze codzienne życie (właśnie na podstawie wykresów rytmu serca).

Przedstawiciele Jawbone przekazali użytkownikom, że nowy firmware to odpowiedź na ich potrzeby i uwagi w stosunku do urządzeń UP. Dodano także automatykę w rozpoznawaniu snu/wypoczynku, więc nie trzeba będzie manualnie ustawiać trybu śledzącego odpoczynek. Wszystko będzie teraz działało samo (również z wybudzaniem analizatora). Modele UP2, UP3 i Up4 doczekały się też faceliftingu.

źródło: Jawbone