Gdy Huawei prezentował swój nowy smart zegarek Watch GT sporo osób zastanawiał brak systemu Wear OS. Chiński gigant stworzył własną platformę, gdyż wiedział już o planach realizacji więcej niż jednego urządzenia pracującego na takim systemie. Jako, że Honor należy do Huaweia i często korzysta z tych samych konstrukcji po pewnych modyfikacjach (np. w segmencie smartfonów), nowy jego zegarek Watch Magic będzie inną wersją GT. Jego główne cechy to: mniejszy ekranik i niższa cena.

Honor Watch Magic

Zapowiadano taką edycję wearable Honora i na dzisiejszej prezentacji wszystko się potwierdziło. Watch Magic przypomina wizualnie Watcha GT, co w ogóle nie dziwi. Jest jednak kilka cech, które odróżnią go od bardziej „prestiżowego” flagowca. Najważniejsze było tu obniżenie kosztów, więc należy się spodziewać tzw. downsizingu. Najwyraźniejszym jest ten dotyczący wielkości ekranu, czyli również i samej koperty. AMOLEDowy, oczywiście okrągły wyświetlacz ma 1.2 cala i rozdzielczość 390 x 390. Dla porównania: odmiana Huawei posiada prawie 1.4 z 454 x 454).

Materiały nie będą jednak gorsze. Nierdzewna stal 316L będzie jednak otoczona plastikiem. Średnica wyniesie 42 mm, a nie 46,5mm. Paski szybko wymienimy dzięki mechanizmowi QuickFit. Całość jest smuklejsza od większego brata i ma 9.8 mm grubości (GT ma 10.6mm). Nie jest to jakoś specjalnie zauważalna różnica. Konstrukcja ma wodoodporność do 5ATM, więc nie trzeba martwić się o zalanie. Powinny znaleźć się tu pewnie nawet i jakieś funkcje do pływania. Wewnątrz znajdzie się też pełen zakres podstawowych czujników fitness, łącznie z modułem GPS/GLONASS.

Honor Watch Magic

Honor Watch Magic

Jeśli kogoś interesują parametry podzespołów, na których pracuje system LiteOS to podam, bo wyglądają wobec zegarków platformy Wear OS bardzo ubogo. Może systemik jest tak lekki, że nie potrzebuje więcej. Tylko 16MB RAM i 128 MB na dane (głównie aplikacje) to wręcz katastrofa, przynajmniej jeśli myślimy o czymś więcej. Wątpię, by udało się to wgrać muzykę, czy jakąś większą aplikację. Akurat system jest bardzo świeży, więc w bazie nie ma tego za wiele, ale wszystko co najważniejsze producent stara się oferować od razu w urządzeniu lub przez synchronizację z telefonem. W bazie nie zabraknie kilku tarczek, ale w porównaniu do bazy Wear OS wygląda to na ten moment blado.

Prawdopodobnie będzie to sprzyjało zużyciu energii, gdyż Honor zachwala nawet tygodniowy czas pracy na jednym ładowaniu. Oczywiście nie z aktywnym GPS i czytnikiem tętna. Udało się też zaoferować chip NFC z Huawei Pay. Mobilne płatności przez zbliżenie będą miały jednak sens głównie w Chinach. Tam też zresztą Honor Watch Magic zadebiutuje. W przeliczeniu na dolary wyjdzie jakieś 130$. W sklepie pojawi się całkiem sporo pasków, natomiast tylko dwie odmiany wykończenia koperty: czarna „Lava” i srebrny „Moonlight”. Premiera ma się odbyć 1 listopada, natomiast edycja globalna wejdzie dopiero w styczniu 2019. Łączność Bluetooth 4.2 pozwoli na połączenie z telefonami z iOS oraz Androidem.

źródło: Honor