Ze wszystkich funkcji jakie znajdziemy w Cardboard, właśnie Street View wydawało mi się najbardziej adekwatne do typowychusług Google. Mamy tam widok sferyczny i można tak obserwować wszystkie ulice, którymi przejechał się specjalny wóz z kamerami. Pierwsza wersja aplikacji Cardboard posiadała próbkę możliwości tego podglądu i już wtedy czekałem na aktualizację do ostatecznego i oficjalnego projektu. W końcu jest! Zarówno na iOS, jak i Androida (tutaj betę można było instalować już w zeszłym tygodniu).

Google Cardboard

Street View lubię z kilku powodów. Raz, że mogę podejrzeć okolicę przed wyprawą w dane miejsce (co by sobie ułatwić dotarcia do celu), dwa: można „zwiedzić” niektóre miejsca i zobaczyć świat z własnego domu. Na przeglądarkach już od dawna możemy zobaczyć efekty pracy Google, a sieć jest coraz szersza. Nasze ulice również zwiększają zasięg. O wiele ciekawiej pobawić się z adapterem VR na głowie. Wystarczy wspomniany kartonik Cardboard, a aktywujemy zintegrowane opcje 360.

Jeśli tylko przewodnik Street View będzie dostępny na mapie, wystarczy wejść w widok i wybrać ikonkę z symbolem Cardboarda. Oczywiście wsunąć smartfon do adaptera VR i cieszyć się wygodniejszym „przechadzaniem się” po zeskanowanym terenie. Prezentacja funkcji zbiegła się w czasie z informacjami na temat dostępności usług Cardboarda na świecie. Apka dostępna jest już w ponad 100 krajach i w 39 językach. Google pochwaliło się też, że na świecie pobrano już 15 milionów aplikacji związanych z VR w Google Play. To dobre perspektywy.

Źródło: Google