Systemy do obserwacji i ochrony wnętrza przeżywają obecnie boom. Wielu producentów proponuje rozwiązania, dzięki którym zabezpieczymy pomieszczenie przed włamaniami. Jedne zrobią to bardziej, inne mniej dokładnie, ale wszystkie zaoferują powiadomienia o próbach wtargnięcia do domu lub biura. Ceny takich platform są coraz niższe, ale żadna chyba nie zbliża się nawet do propozycji Fyonti, czyli stacji analizującej wnętrze wycenionej poniżej 20 dolarów!

Fyonti

Cena nie jest wysoka, ponieważ cała konstrukcja jest dosyć prosta i oparta na niedrogich podzespołach. Nie jest to kamerka do monitoringu przez obraz lecz pasywne światło podczerwone. Innymi słowy, Fyonti to czujka z własną aplikacją, która analizuje ruch i na tej podstawie informuje o sytuacji w środku. Wystarczy ustawić ją w jakimś centralny, dobrym miejscu, a gadżet obejmie spory obszar swoim strażnikiem. Wykryje ruch w zasięgu aż 12 metrów.

Moduł ma szeroki kąt widzenia, bo aż 110 stopni. To wystarczające, by zareagować na ruch w praktycznie dowolnym miejscu pomieszczenia. Oczywiście łączy się z domową siecią WiFi, by przesyłać informacje oraz ostrzeżenia na nasze smartfony. Pod tym względem nie różni się specjalnie od obecnych standardów. Ważne w całym systemie monitoringu jest jeszcze to, że nie wymaga on dodatkowych kosztów. Wiele kamerek IP wymusza opłaty abonamentowe, czyli zapis obrazu do chmury lub specjalne, dodatkowe funkcje detekcji.

Fyonti

Producent stworzył czujnikom Fyonti ciekawą ofertę personalizacji. Obudowę można dostosować stylem do wnętrza, a nawet elementów dekoracji, z którymi ma współgrać. Myślę, że poza aspektami estetycznymi ma to mieć też inną rolę. Dyskrecja pozwoli nie zwracać na siebie uwagi (zarówno włamywaczom, jak i domownikom, dla których niepotrzebna elektronika zwykle szpeci wystrój). To całkowicie mobilny bajer, który potrafi wytrzymać nawet rok działania na trzech bateryjkach typu C. W zestawie jest oczywiście aplikacja na iOS oraz Androida. Szkoda, że nie ma kanału IFTTT. Liczę, że autorzy się nim zainteresują, bo mogą w ten sposób zaproponować niedrogi element do budowy Internetu Rzeczy oraz scen w sekcji smart home.

Fyonti pojawiło się z prototypem na Indiegogo, gdzie oferuje podczerwony sensor nawet za 9 dolarów (we wczesnym etapie crowdfundingu). Wyrób ma trafić na rynek w marcu 2018. Jeśli czujnik to dla was za mało, to niedawno pisałem o kamerce WyzeCam, która też jest wyceniana na 20 dolarów.

źródło: Indiegogo