Czytnik glukozy w niewielkiej pastylce przyklejanej do ciała od Abbott, czyli Freestyle Libre, pozwala na odczyty pomiarów przy użyciu smartfonowej aplikacji, ale wyłącznie na urządzeniach z Androidem. Wszystko z uwagi na chip NFC, który od lat umieszczany jest w coraz większej liczbie modeli. iPhone otrzymał ten moduł niedawno i w dodatku ograniczył jego wykorzystanie wyłącznie do mobilnych płatności Apple Pay. Abbott Laboratories zapowiedzieli, że jako pierwsi otrzymają dostęp do Near Field Communication w telefonach z iOS!

Freestyle Libre

Abbott Laboratories chcą, by ich rozwiązania były użytkowane szerzej i nie wymuszały na klientach stosowanie smartfona z Androidem (lub własnego przenośnego czytnika z ekranikiem). Niebawem użytkownicy będą mogli zainstalować aplikację LibreLink na systemie iOS dla iPhone’a. Oznacza to, że program ten będzie pierwszym typu third-party, który otrzyma zezwolenie na użycie NFC w najnowszych iPhone’ach 7 lub nowszych. Przypomnę, że Apple odblokowało dostęp do tego elementu wraz z aktualizacją oprogramowana do iOS 11.

Warto jeszcze powrócić do samego czytnika glukozy Freestyle Libre, zwłaszcza, że jeszcze o nim na blogu nie pisałem. Jak działa modulik od Abbott? Firma od jakiegoś już czasu oferuje ciekawy rodzaj pomiarów glikemii w nowej, wygodniejszej formie. Bez kłucia igłami, bez pasków testowych i widoku krwi. Wystarczy skaner i ekran do prezentowania aż ośmiu ostatnich godzin odczytów stężenia glukozy. Dzięki temu można ocenić trendy, m.in. kierunek stężenia glukozy. To najważniejsze z informacji, bo pozwalają na pilnowanie sytuacji (czy jest stabilna, czy może rośnie lub spada). Można wtedy podjąć ważne działania.

Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Apple od jakiegoś czasu pracuje nad nieinwazyjnym glukometrem dla Apple Watcha. Mówiło się nawet o smart paskach z takim modułem. Nawet sam Tim Cook testował coś takiego sam osobiście. Kiedy taki gadżet trafi na rynek? Ciężko powiedzieć, ale słyszałem, że nie wcześniej niż w 2019. Jedno jest pewne. Jest ogromne zapotrzebowanie, bo niestety przybywa chorujących na cukrzycę. Także Fitbit jest na tym polu aktywne. Niedawno producent trackerów fitness kupił za 6 milionów dolarów start-up Sano (zajmujący się monitorowaniem glukozy).