Jeśli wierzyć zapowiedziom, Fossil ma w tym roku oferować bardzo bogatą kolekcję ubieralnych gadżetów. Nie pamiętam już jaka konkretnie padła zapowiedź w liczbie, ale jestem pewien, że urządzenia te będą po prostu różnić się głównie stylistykę, co ma wzbogacić asortyment (nieco sztucznie, ale zawsze). Amerykański producent ma własną podstronę dla kolekcji Q i jest tam już sporo modeli. Od klasycznej odmiany smart zegarka, przez pełen smartwatch z Android Wear, po bransoletki fitness. Te ostatnie to głównie podstawowe czujniki, ale w eleganckich wersjach.

Q Motion

Pewnie większość z nas przyzna, że propozycji sportowych opasek jest już tak dużo, że aż za dużo. Z kolei tych bardziej stylowych o wiele mniej. Od pewnego czasu trendy idą właśnie w kierunku ciekawszego designu, który zahacza o smart biżuterię. Fossil nie mógł obrać innej drogi ze zrozumiałych względów. To marka prestiżowa, więc i jej fitnessowe bajery muszą się lepiej prezentować. To, że kompletu sensorów nie da się zbytnio poprawić to żaden problem. Ważne, że pod względem projektowania wyglądu nie ma żadnych ograniczeń. Fossil zaproponował więc swoją wizję.

Model Q Motion to typowy tracker aktywności – jeśli mowa o funkcjach. Tutaj nie spodziewajmy się więcej niż podstawy. Jest śledzenie ruchu (krokomierz, dystans i kalorie), analiza wypoczynku (sprawdzanie jakości snu nie występowało jeszcze w żadnym poprzednim wariancie Fossila) i proste powiadomienia wibracyjne dla połączeń i innych notyfikacji. Raczej standard. Dopiero wygląd wyróżnia sprzęcik, choć moim zdaniem nawiązuje do Misfit Ray. Pewnie to akurat przypadek, ale i tutaj widać, że są jednak jakieś bariery. Można jednak umiejętnie podkreślić detale i już jest coś z ciekawym, modnym obliczem. Słowa modny to tutaj klucz. Urządzenia Q mają być kojarzone ze stylem i być czymś na wzór ozdób o czym świadczy też możliwość zawieszenia czujników na szyi.

Fossil Q Motion

Fossil Q Motion jest do tego wszystkiego odporny na wodę aż do 50 metrów zanurzenia i działa przez ok. 6 miesięcy. Cylindryczny moduł wyposażono też w tzw. „Smart Tap Technology”, czyli panel reagujący na dotknięcia. Można mu zaprogramować różne sekwencje, dzięki którym obsłużymy wybrane opcje ze sparowanego smartfona w sposób zdalny. To też do raczej standardowych elementów: przełączania muzyki, wyzwalania migawki aparatu itd. Ważne, że nie pominięto takiej kontroli mimo braku wyświetlacza. Powiadomienia mają korzystać z tej samej szansy na filtrację, co inne gadżety z serii Q.

Q Motion ma zadebiutować na SXSW w przyszłym tygodniu, a pojawić się w sprzedaży w okolicach lata. Fossil wycenił go na 95$. Czy to zamiennik dla smartwatcha? Raczej nie. Bardziej stylowy sposób na skorzystanie z miernika codziennej aktywności (naturalnie, w odpowiedniej ofercie kolorystyki, czyli personalizacji). Po prostu jeszcze szerszy wybór w palecie urządzeń na nadgarstek od Fossil. BTW: nie bez przyczyny podałem wcześniej podobieństwo do Misfit Ray. Marka ta została wykupiona przez Fossila i nie dziwne, że ten postara się wykorzystać pewne dostępne elementy. W ofercie dostępne są już modele Q Dreamer i Q Reveler, więc to trzeci tracker z linii.

źródło: Fossil via cnet.com