Coraz więcej elementów zaczyna współtworzyć sieci związane ze standardem Apple HomeKit. Marzeniem giganta z Cupertino jest, by w niedalekiej przyszłości ich certyfikaty i protokoły oraz sama platforma dla domu były jednymi z lepiej znanych. Od lat przekonuję, że właśnie łatwa instalacja i podłączenie wszystkiego to przewaga nad skomplikowanymi systemami, do których trzeba zatrudniać monterów i specjalistów. Grupa urządzeń stale się powiększa, a wśród partnerów Apple jest firma Elgato. Producent znany z konkretnych rozwiązań dla domu.
Tym razem ofertę poszerza o smart kurki do kaloryferów, które mają pozwolić na zarządzanie poszczególnymi grzejnikami lub ich grupami, a także budować sobie strefy (np. pokojów lub pięter). Takie rozwiązania są już na rynku znane. Kilka firm, m.in. Honeywell posiada w asortymencie opcję kontroli ciepła tą drogą. Elgato dodało termostat do czujników, gniazdek, czy stacji pogodowej, które łącznie mogą oczywiście współpracować, tworząc inteligentne akcje i automatykę. Nie tylko między sobą, ale i innymi smart gadżetami.
Właśnie do tego celu angażowany jest HomeKit, gdzie można podłączyć inne urządzenia (zupełnie obcych firm). Wszystkie ustawienia domownicy otrzymują na ekranach swoich smartfonów lub tabletów, a na bank uczestniczyć w tym będzie też asystentka Siri, czyli sterowanie funkcjami poprzez komendy głosowe. Możemy więc wydać polecenie i poprosić o podkręcenie ciepła bez dotykania iPhone’a czy kurków. W odróżnieniu od wielu termostatów, gdzie kontrolujemy głównie bojler, tutaj mamy szansę na sterowanie końcowe poszczególnymi grzejnikami – również ich kalendarzem.
Daje to większe pole manewru w tworzeniu indywidualnego rozporządzania temperaturami. Oczywiście cała instalacja nie jest skomplikowana, co jest kolejną zaletą. Szkoda jedynie, że mamy tutaj tylko Bluetooth 4.0, bo żeby bawić się ustawieniami, nasze urządzenie z iOS musi być w zasięgu. Nie ma dostępu przez sieć, np. poza domem. Być może przez Apple TV będzie jakaś możliwość. Cena: 70 euro.
źródło: Elgato
