Droppler

Jest sporo rozwiązań dla smart domu, które skupiają się na monitoringu zużycia energii lub kosztów. Większość z nich to inteligentne gniazdka, przekazujące stany do aplikacji mobilnej, gdzie możemy sobie przeglądać statystyki z konkretnych urządzeń. Są jednak i oddzielne stacje. Inteligentne projekty są o tyle ciekawsze, że analizują o wiele więcej. Droppler to model, w którym najważniejszym aspektem jest woda. To smart nasłuch jako wsparcie dla domowników, uświadamiający ich o sytuacji związanej z ubywającą wodą.

Większość domostw zużywa więcej wody niż potrzeba. To fakt. Podczas kąpieli/prysznica, higieny osobistej, zmywania i wielu innych sytuacji. Najczęściej po prostu bezmyślnie marnujemy wodę, a można zaoszczędzić (lub chociaż mieć czyste sumienie). Droppler jest stacją, która rozpoznaje dźwięki otwartych kranów i swoimi algorytmami zlicza jej ubytek. Trzeba ją postawić w odpowiednim miejscu, a będzie dodatkowym okiem (raczej uchem).

Droppler

Droppler b

To w miarę prosty system, nie wymagający skomplikowanych instalacji. Posiada własny wskaźnik dziennego zużycia, podpowiadający o aktualnym stanie. Głównym jego celem jest poprawa naszych złych nawyków, np. mycia zębów przy otwartym kranie, czy za długich prysznicach. Autorzy oczywiście zbadali swój wyrób i wyliczyli, że Droppler jest w stanie zredukować konsumpcję wody nawet o 30%. Sam monitoring korzysta z zaawansowanych wzorców rozpoznawania płynącej wody. Tak przynajmniej pisze producent.

Nie jest to rozwiązanie idealne, ale mające wpływ na nasze decyzje. Wszystkie odczyty są też przesyłane do mobilnej aplikacji na iOS lub Androida, więc otrzymujemy raporty. Firma wie, że taki gadżet ma dosyć ograniczone przeznaczenie, więc zaprojektowała je w sposób modułowy. Najważniejszy element (mózg) można wyjąć i przełożyć do innej stacji, gdzie staje się domowym monitoringiem wnętrza przez kamerkę i połączenie Wi-Fi lub bezprzewodowym głośnikiem. Obecnie Droppler zbiera fundusze na Indiegogo. Jest planowany na czerwiec 2016.

źródło: Indiegogo