Ostatnio modna sekcja zabawek to kategoria „toys-to-life”. Swoje figurki pokazało Nintendo, czy Lego. Disney też stara się być na czasie i demonstruje swoją wersję zabawy na obecne czasy. Dzisiaj gra/zabawa musi być bardziej interaktywna, by przyciągać dzieciaki. Kiedyś wystarczył nam kijek i wyobraźnia, dzisiaj trzeba te elementy z młodych wydobywać. Playmation ma być miksem ubieralnych technologii z sensorami oraz platformą do generowania zabawy przez ruch i zadania z elementami strojów znanych postaci z bajek, animacji i filmów. Już od dawna stroje superbohaterów sprzedają się dobrze, bo dzieci chcą zmieniać się w znane postacie. Zabawki z serii Playmation mają więc łączyć te cechy z nowoczesnymi technologiami i figurkami Disney Infinity.

Zestaw ma składać się z kilku części: fizycznych fragmentów (figurek oraz ubieralnych dodatków dla dziecka), a także aplikacji mobilnej do pobierania historii i „gier”. Oczywiście wszystko w znanych motywach. Jako pierwszy pojawi się model Iron Mana, a konkretnie naręczny model metalicznej ręki. Smartfon lub tablet ma być tylko kompanem wspomagającym i nie będzie wymagał ciągłego patrzenia w wyświetlacz. Dzieci mają bawić się razem ze sobą i to aktywnie, a nie przed konsolą lub komputerem. Gadżety i kostiumy sprawią, że dzieci wyobrażą sobie siebie jak bohaterów filmów, a programy mobilne stworzą im pewnego rodzaju wyzwania. Nad wszystkim będą panować czujniki ruchu, które przekażą bezprzewodowo aktywność.

To pewnego rodzaju przenoszenie przygód do świata dzieci, czyli podobnej zabawy co kiedyś, ale tutaj z dodatkowymi efektami. Najwyraźniej dzieciakom trzeba pokazać jak można się bawić (lub jak bawiono się kiedyś).  Całość będzie jednak działała w znanym dla współczesnej generacji dzieciaków systemie: będą misje, punkty, levele, poziomy doświadczenia itd. Maluchy mają wyobrażać sobie zabawę w świecie bohatera i aktywnie uczestniczyć w zadaniach. Oczywiście starając się dorysowywać sobie część elementów przez wyobraźnię. Skoro dzieci nie potrafią wychodzić na place zabaw, to trzeba im je organizować w nowoczesny sposób. To niezły krok, zwłaszcza, że będzie starał się wyciągać dzieci od ekranów i namawiać do ruchu.

Inteligentne zabawki mają teraz większe pole do popisu, bo niedrogo można je połączyć z Internetem. Ubieralne technologie też robią swoje. Sygnały radiowe i podczerwień to z kolei współpraca przy przekazywaniu danych. Figurki bohaterów też mają mieć swoje znaczenie – to one przekażą narrację, czyli będę mówić do dzieci. Zabawa w technologii rzeczywistości rozszerzonej o nieco innym podejściu, bo bazującym na miksie wyobraźni z fizycznymi zadaniami. Te mają różnić się w zależności od modelu. Będą zabawki bardziej dla chłopców i te dla dziewczynek. Disney obiecuje zestawy z Avengers, Star Warsów, czy animacji Frozen. Jako pierwszy pojawi się Iron Man, a kolejne mają pokazywać się w 2016 roku. Na razie w USA. Idea ma sprawić, że dzieci wyobrażą sobie zabawę bardziej jak video grę, ale w prawdziwym otoczeniu. Zestawy mają kosztować ok. 120 dolarów, a historie będą do pobierania z aplikacji za ok. 15$. Zabawek tego typu będzie teraz przybywać, a wszystko za sprawą łatwiejszej komunikacji, np. ze smartfonem. Nie zdziwiłbym się, gdyby powstawały zegarkowe aplikacji tego typu (smart watche z bajkowymi motywami i obudowami).

źródło: Playmationbusinesswire.com via techcrunch.com