Trendy są wyraźne: rynek jest zasypywany ubieralnymi urządzeniami z funkcjami mierzenia aktywności. Projektów jest coraz więcej, a na portalach crowdfundingowych co chwila pojawia się coś nowego. Zwykle sensory umieszczane są w bransoletkach lub zegarkach, ale z alternatywnych umiejscowień korzystają startupy chcące zaproponować coś nowego. Na Kickstarterze znajdziecie jeden z nich – bezprzewodowe słuchawki z czujnikami do pomiarów naszych danych z opcją przesyłania ich na smartfon. Dash to rozwiązanie inteligentnych słuchaweczek dousznych z dodatkowymi funkcjami.

Gadżet jest bardzo ciekawym wynalazkiem. Nie tylko posłuży do słuchania ulubionej muzyki bez plątaniny kabli, ale dostarczy pomiary z czujników, a i wykorzysta oryginalny sposób przekazywania dźwięku przez mikrofon – do tego posłuży kontakt z odpowiednią kością przy uchu. Dodajmy do tego obniżanie szumu z zewnątrz i niezłą jakość audio i już mamy przybliżony obraz produktu. Za połączenie odpowiedzialny będzie moduł Bluetooth Low Energy. To nie wszystko! Oprócz parowania słuchawek z telefonem – do rozmów lub odsłuchu biblioteki muzycznej – Dash mogą działać niezależnie dzięki wbudowanym 4 GB pamięci na pliki muzyczne.

Będzie to nie tylko idealne rozwiązanie dla sportowców chcących posłuchać muzyki bez potrzeby zabierania ze sobą innego odtwarzacza muzycznego, ale i amatorów zbierania danych na temat treningu naszego ciała. Można powiedzieć, że to pełnoprawny tracker fitness z opcją odczytu pracy serca, nasycenia tlenem oraz monitorowania energii ciała i jego temperatury. Otrzymamy też wieści związane ze spalonymi kaloriami. Powierzchnia urządzenia reaguje na dotyk, więc odsłuch kawałków mp3 będzie możliwy do zarządzania i przełączania z poziomu gadżetu. Jako, że jest to urządzenia o podwójnym przeznaczeniu, w trakcie zbierania danych na temat aktywności możemy wyłączyć blokowanie dźwięków dochodzących z zewnątrz, aby słyszeć co się dzieje (aktywne przy włączonych głośniczkach dla muzyki).

Lewa słuchawka posiada kontrolę mierzonych przez sensory danych – możemy poprosić o informacje na temat aktualnie zebranych informacji przez głos syntezatora mowy, natomiast prawa posłuży do kontroli muzyki (przełączanie między utworami, wybór playlist oraz kontrola poziomu dźwięku). W razie czego wszsystko jest też do ustawienia ze smartfona z zainstalowaną specjalną aplikacją mobilną. Zarówno w kwestiach ustawień skrótów dotyczących odczytu konkretnych danych na temat aktywności, jak i zebranych przez gadżet informacji z naszego treningu. Dash waży tylko niecałe 14 gramów i ma do tego trzy różne sylikonowe wkładki, pasujące do dowolnego ucha.

Producent zadbał też o narzędzia SDK dla developerów – przewiduje się, że taki zestaw może posłużyć do przygotowania translatora języków, do użytku dla osób komunikujących się w call center i do współpracy z celami medycznymi. Projekt potrzebuje wsparcia finansowego i znajduje je na Kickstarterze, gdzie już teraz osiągnięty został próg zbiórki. Ceny dla pierwszych chętnych startują już od 179 dolarów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, słuchawki Dash powinny pojawić się w komercyjnej formie w październiku lub listopadzie 2014 roku. Aplikacja będzie przygotowana na platformy iOS oraz Android, natomiast łączność BT 4.0 to ograniczenie do modeli urządzeń kompatybilnych z Bluetooth 4.0.

Na koniec zatrzymam się jeszcze przy możliwościach fitness dla aktywnych. Oprócz wspomnianych parametrów, zbierane będą też informacje na temat dystansu, prędkości, kadencji, kroków, czasu, położenia w przestrzeni, przeciążeń, a nawet czasu spędzonego po oderwaniu się od ziemi (np. skoków). Sporo jak na tak mały gadżecik prawda? Nic dziwnego, że na Kickstarterze jest tak wielkie zainteresowanie tym modelem. Weźmy do tego, że konstrukcja jest wodoszczelna do metrowego zanurzenia! Można nim też zastąpić zestaw słuchawkowy do połączeń głosowych.

źródło: Kickstarter