ColorWare AirPods

Bezprzewodowe słuchawki AirPods zostały wydane w białym kolorze z prostej przyczyny. Wszystkie poprzednie „pchełki” od Apple były białe (nie licząc kupionych Beatsów). Coś tam mówiło się o alternatywnej odmianie w czarnym kolorze, ale na razie wearable ma się przede wszystkim kojarzyć, więc jest promowane w jednej wersji. Jak zwykle za pewien czas w Cupertino wydadzą kolejne barwy i ludzi rzucą się na nowe edycje. Jeśli komuś nie odpowiada biały wariant to zainteresuje się opcjami od ColorWare, które „pokolorowało” AirPody na kilkadziesiąt innych barw. Nudno nie będzie!

ColorWare zaproponowało aż 58 innych wykończeń, dając klientom do wyboru pokaźną paletę kolorów. Nie 2-3 opcje, a kilkadziesiąt. Dla większości z nas kolor nie ma znaczenia, ale jest spora grupa użytkowników, którzy wolą bardziej unikatowe wersje. Takie, które się wyróżnią. Personalizujemy swoje komputery, smartfony, więc dlaczego nie bezprzewodowe słuchawki? Powierzchnia AirPods jest na tyle duża, że owy kolorek dobrze widać. ColorWare udało się pokryć ją różnymi odcieniami, podobnie jak robi to przy okazji innych elektronicznych gadżetów. Tym się zresztą specjalizują.

ColorWare AirPods

Aż 58 opcji (w tym część metallic oraz mat lub połysk) to więcej niż pewność, że któryś z nich nam podpasuje. Niestety proces „kolorowania” nie jest tani, a znając jeszcze cenę samych słuchawek Apple (też nie należą do tanich), mozna spodziewać się sporego wydatku. Słuchawki ColorWare AirPods są wyceniane na 289$, czyli o 130$ więcej od standardowej propozycji. Za dodatkowe 30 dolarów firma dostarczy jeszcze pudełeczko z akumulatorkiem do przenoszenia i ładowania słuchawek, które oczywiście też pokrywa wybranym kolorem. Może być do kompletu, ale nie musi – mam na myśli kolor, bo mobilny schowek to praktycznie konieczność.

Co z wytrzymałością pokrycia? Czy się ściera? Musi być w miarę ok, bo otrzymujemy 12 miesięczną gwarancję (lub 24 w droższej wersji). Oby nie brudziło też uszu 😛 Czas pokaże.

źródło: ColorWare