Kamerki GoPro zrobiły dla rynku bardzo wiele. Wytyczyły szlak, przetarły ścieżki. Dzisiaj mają jednak wielu konkurentów, a ci wcale nie są gorsi. Marka jest jednak mocna, ale ceny nieco za wysokie. Producent o problemie wie i dlatego zaczyna dbać także o sekcję „entry-level”, czyli bardziej przystępne warianty. Nie wiem czy można używać tutaj określania „budżetowce”, ale jest kilka wersji kamerek tańszych, które GoPro tak właśnie nazywa (takie mają standardy). Mamy nowy gadżet w asortymencie GoPro. To Hero+, czyli sporo tańsza kamerka, ale nie ograniczająca funkcji Wi-Fi.

GoPro Hero+

Czymże jest dziś kamerka akcji bez bezprzewodowego systemu łączności. W końcu sporo z nas rejestruje treści właśnie po to, by szybko się nimi pochwalić lub wrzucić followerom do sieci. Do tej pory bezprzewodowe opcje nie były domeną tańszych GoPro. Coś za coś. Na szczęście efekt konkurencji działa i GoPro musiało zadziałać. Wi-Fi streaming znajdziemy też w modelu za 199$. Wcześniej musieliśmy wybulić minimum 300$, by móc cieszyć się z przenoszenia materiałów. Łączność ma dotyczyć również Bluetooth.

Współpraca z aplikacjami mobilnymi powinna być dziś dostępna we wszystkich urządzeniach, ale jeszcze trwa dywersyfikacja sprzętu, by dotrzeć do możliwie szerokiego grona użytkowników. Problem w tym, że dziś prawe każdy chce mieć łączność ze smartfonem. Ułatwia to obsługę gadżetu, kontrolę ustawień i dodaje sporo więcej funkcji. Jakość obrazu jest w tym przypadku na drugim miejscu. Hero+ ma zapisywać jakość 1080p w 60 klatkach na sekundę, co jest ulepszeniem względem zwykłego Hero. Do wystarczająco do prowadzenia vloga lub wrzucania treści na YouTube’a. Nie zawsze kamerka musi służyć jedynie do zapisu dynamicznej akcji (60 fpsów to nieźle nawet na szybkie ujęcia). Łączność można też wykorzystać z nową aplikacją na Apple Watcha, co pozwoli wykorzystać naręczny ekranik do podglądu obrazu i jeszcze wygodniejszy dostęp do funkcji.

Nie zabraknie opcji tagowania filmików do szybszego odnajdowania najlepszych fragmentów.
Nie zabraknie opcji tagowania filmików do szybszego odnajdowania najlepszych fragmentów.

Jeśli chodzi o zdjęcia, to mają być pstrykane przez 8-megapikselowy sensor. Nie zabrakło SuperView, czyli szerokiego pola widzenia oraz znanych z innych GoPro odporności na wstrząsy lub wodę. Wszystkie standardy uchwytów również do dyspozycji. Oprócz kamerki za 200 dolarów, GoPro obniżyło też cennik innych swoich urządzeń. HERO4 Session o stówę w dół! To dobrze, bo ona też powinna być zaliczana do modeli o wiele tańszych o flagowej serii.

źródło: GoPro via engadget.com