Nie wiem dlaczego, ale spodziewałem się, że jakiś „tęgi” umysł wpadnie na pomysł w tym stylu. Dzisiaj nietypowe podejście do ubieralnej technologii. Chodzi o wykorzystanie tzw. „samogwałtu” 😉 Pomysłowi spece z PornHuba, czyli pewnie jednego z najpopularniejszych serwisów z treściami porno, postanowił wykorzystać popularność noszonych wynalazków i segmentu wearable i wypromować się w niezywkle oryginalny (choć raczej przewidywalny) sposób. O noszonych ekranach i technologii wirtualnej rzeczywistości na tym rynku już słychać od dawna, zresztą pornobiznes zawsze napędzał resztę świata i starał się wykorzystywać nowinki technologiczne dla ogromnej rzeszy użytkowników.

Tym razem wystarczy zwykła bransoletka na rękę (oczywiście z odpowiednimi podzespołami). Kilka z ubieralnych narzędzie do mierzenia intensywności spraw łóżkowych już na blogu opisałem, teraz coś dla singli. Oczywiście przekroczona jest tutaj pewna linia dobrego smaku, ale autorzy tego projektu mają to gdzieś. Właściwie to nie jest to jakiś zboczony pomysł, a próba wydobycia jeszcze większych korzyści z „jeżdżenia na ręcznym”/”kiszenia ogóra”/”bicia Niemca po kasku” – takie synonimy znalazłem w necie :D. Tzw. „dirty energy” ma być częścią programu Wankband, czyli gadżetu na nadgarstek o specjalnych właściwościach.

Nie muszę chyba zbyt dokładnie opisywać w jaki sposób energia zgromadzi się w ubieralnych akumulatorku. Autorom serwisu przyświeciła tutaj myśl, by męska część świata ratowała planetę przez to, co umie robić najlepiej („men to save the planet while doing what they do best”). Niby jak? Chodzi o to, aby nie zużywać energii z gniazdka, czyli tej generowanej w sposób wyniszczający środowisko, a zasilać swoje urządzenia przez energię kinetyczną z ruchu ręką. Jakby ktoś nadal nie kumał: posuwistego ruchu zwrotnego o szybkim tempie. Dzięki temu energia organizmu się nie zmarnuje, oglądalność serwisu dla dorosłych wzrośnie, a nasze mobilne gadżetu uzupełnimy naturalnie zebraną energią.

Bransoletka ma oczywicie swój porcik microUSB, więc wystarczy potem podpiąć przewodzik i zasilić sprzęt (taki mini bank energii). Naturalnie, im więcej powtórzeń, tym więcej energii – oznacza to, że potrzebne jest częste (lub dłuższe) korzystanie. Wiadomo, że tak maleńki wynalazek nie nagromadzi za dużo w akumulatorku mieszczącym się na ręce, ale jest idealnym PiaRem dla PornHuba, o którym pewnie będą teraz pisać wszelkie media… No tak, ja też napisałem… Temat chwytliwy i można przymrużyć oko dla samej idei ;). Mogli pójść na całość i zrobić aplikację mobilną do monitorowania tych spraw. Chętni mogą zapisywać się do beta testów Wankband. BTW: to chyba pierwszy na świecie miernik „spalanych kalorii” tą drogą. Sądząc po poniższym video, panie też mogą próbować.

źródło: Pornhub via gizmodo.com