To czego bardziej od zapomnienia hasła nie znoszę, to przechodzenie tej całej procedury jego odzyskiwania. W ogóle na słowo login lub password zaczynam kipieć. To chyba normalne. Każdy z nas ma mnóstwo kont, profili i haseł, a chcąc zachować bezpieczeństwo, musi posiadać je w różnych formach i zapisach – każdy do innego miejsca: strony bankowej, profilu społecznościowego, skrzynki mailowej, sklepu wysyłkowego, czy komunikatora internetowego. Zacząłem szperać nad ciekawymi rozwiązaniami mogącymi obejść nieco tą żmudną i nielubianą procedurę i znalazłem całkiem ciekawe rozwiązanie, które sprawi, że zapomnimy o hasełkach.

Model, który wam przedstawia składa się z dwóch rozwiązań, choć i jedno będzie już wystarczające. Mowa o partnerstwie aplikacji PasswordBox oraz bransoletki Nymi. Oba są częścią segmentu zajmującego się przechowywaniem haseł w swojej pamięci. Innymi słowy: ułatwiając nam logowanie się do przeróżnych serwisów bez potrzeby ich pamiętania. Mam tu na myśli oczywiście zwolnienie nas z jego wprowadzania, bo i tak trzeba je najpierw zaprogramować. To ciekawe narzędzie, dzięki któremu także z poziomu smartfona lub tabletu możemy zaoszczędzić sobie nerwów i przyspieszyć wchodzenie do konkretnych aplikacji lub ich odpowiedników w przeglądarce internetowej.

Drugą częścią, niekoniecznie niezbędną, ale jeszcze bardziej wszystko przyspieszającą jest ubieralna technologia w formie specjalnej bransoletki. O Nymi już kiedyś pisałem – to narzędzie wykorzystujące odczyt pracy naszego serca do odblokowywania konta hasłem w takiej dziwnej, ale jeszcze bezpieczniejszej postaci. Producent – firma Bionym – eksperymentuje ze swoim gadżetem, ostatnio wprowadzając dostęp do wirtualnego portfela z bitcoinami, a teraz wchodząc we współpracę właśnie z PasswordBox. To idealne partnerstwo. W końcu obie marki mają być kojarzone z bezpieczeństwem i hasłami.

Bransoletka posiada specjalny sensor monitorujący nasz indywidualny rytm serca i rozpoznający go potem, dając autoryzację dostępu poprzez zwykły gest lub zbliżenie palca. Całość składa się zatem z bardzo prostej i szybkiej czynności. Właśnie ten element postanowiono powiązać z kontem PasswordBox, gdzie możemy przetrzymywać nasze wszystkie hasełka. Całość będzie wyglądała następująco: najpierw wprowadzamy hasła do apki PasswordBox, a potem zabezpieczamy ją w całości przez odczyt naszych danych biometrycznych w postaci pracy naszego serca. W ten sposób automatycznie otwieramy działanie aplikacji i możemy korzystać z naszych kont.

Powinienem jeszcze napisać więcej o zasadzie działania programu PasswordBox, ale ta jest na tyle prosta, że zrozumiecie ją sami przeglądając opis aplikacji w sklepiku lub poniższy filmik promujący współpracę obu podmiotów. Połączenie z możliwościami bransoletki Nymi zastępuje dostęp przez funkcję logowania „1-Tap”, przyspieszając jeszcze bardziej dostęp do reszty możliwości oprogramowania instalowanego na iOS lub Androidzie. Wszystko działa bezprzewodowo, więc zbliżając się do naszego komputera, tabletu lub smartfona, otrzymamy po dotknięciu palcem bransoletki pełen dostęp do kont.

Nymi pokazuje w ten sposób, iż ich pomysł ma praktyczne zastosowanie i może stać się ciekawym ubieralnym narzędziem. Nie byłoby tego gdyby nie współpraca z partnerami i możliwość uzyskania dostępu do sensora w naręcznym gadżecie. PasswordBox działa na zasadzie subskrypcji, ale w połączeniu z Nymi, aż do lipca 2015 dostęp dla użytkowników takiego zestawu będzie bezpłatny. Zaoszczędzimy tak 12 dolarów na jednym roku działania. A tak to wygląda w działaniu:

źródło: blog.passwordbox.com