Geofencing to świeże pojęcie pozwalające na przypisywanie lokalizacjom znaczenia w świecie smartfonowego ruchu. Określenie to ma jednak znaczenie bardziej w związku z poruszaniem się po sporym obszarze. Tymczasem powoli nasze domy stają się takim lokalnym miejscem, któremu wewnątrz można nadać wiele stref, a te z kolei wpływać na łatwiejsze funkcjonowanie z elektroniką i nowy, zautomatyzowany sposób funkcjonowania. Inteligentny dom wkracza dzięki iBeaconom w nową fazę, a ja sam już kilkukrotnie przedstawiałem masę gadżecików w formie beaconów, pozwalających na tworzenie przeróżnych akcji związanych z przemieszczaniem się po domu. Jedna krakowska firma przewijała się po wpisach kilka razy, ale nigdy nie miałem okazji poświęcić jej całego artykułu.

Z przedstawicielami widziałem się na targach mobilnych na Stadionie Narodowym kilka miesięcy temu, gdzie mogłem podyskutować na temat ich produktu. Jako jeden z nielicznych widziałem w nim przyszłość, natomiast wielu odwiedzających nie widziało zbyt dużego potencjału. Ten jednak w beaconach Estimote jest ogromny, tylko rynek jeszcze chyba nie gotowy. Producent przygotował właśnie nową generację swoich niewielkich urządzonek, a raczej ich nowy wariant. Poznajcie „Nearables”, czyli pomniejszone znaczniki, które jeszcze bardziej poszerzą świat tagowanych elementów. Wcześniej były to typowe beacony, znajdujące miejsce przeważnie na ścianach, skąd wysyłały sygnały do naszych smartfonów. Teraz to różne przedmioty mają otrzymać „duszę”.

W materiałach promocyjnych autorzy trafnie spostrzegli, że smartfon robi się ślepy leżąc w kieszeni, gdyż „nie widzi” lub nie czuje otoczenia. Beacony mu to ułatwiają. Komunikacja Bluetooth 4.0, czyli inaczej zwana Low Energy, daje nowe możliwości, a o wielu możecie poczytać we wpisach poświęconych wystawom sklepowym, a coraz częściej także pokojom mieszkalnym – naszym własnym. Nearables, czyli niewielkie naklejki z technologią BT, pozwolą nam nadawać rzeczom nowych funkcji, komunikując je ze smartfonem. Stworzą one rodzaj Internetu Rzeczy, czyli interakcji między przedmiotami w świecie połączeń sieciowych. Platforma Estimote poszerzy w ten sposób swój potencjał.

Nearables to nic innego jak znaczniki/tagi, mające ożywić nieco stare rzeczy. Przyklejając je do roweru, komputera, sklepowego eksponatu, nadamy mu charakteru lub kontekstu, który będzie badany przez smartfon (możliwa interakcja). Estimote Stickers będą zbierać dane na temat ruchu oraz temperatury, przez co zdolni i pomysłowi developerzy będą w stanie wymyślić ciekawe interakcje. W demonstracji widzimy rower, który możemy w jakiś sposób chronić/śledzić, szafkę nocną, ułatwiającą szybkie aktywowanie alarmu, czy nowoczesną obrożę dla psa. W zasadzie możliwości wykorzystania jest nieskończenie wiele i tylko od potrzeb użytkownika lub wykreowanej funkcjonalności developera, zależy ich użytkowanie.

Wspomniany akcelerometr i czujnik temperatury oznaczają, że Estimote Stickers mogą więcej niż inne beacony. Beacony będą się teraz mogły poruszać, a nie statycznie wisieć gdzieś nadając informacje. Nearables będą bardziej aktywne i stąd będą czerpane z nich odczyty. Posłużą nawet jak typowy przypominacz o pozostawionym przedmiocie (gdy wyjdziemy z jego zasięgu). Naklejki mają przeznaczenie konsumenckie, ale już znajdowane są dla nich użyteczności sklepowe – przykład zbierania danych na temat „ruchliwości” przedmiotów, czyli ich zainteresowania wśród klientów. To wciąż jest bardziej hardware, a dopiero aplikacje ożywiają rzeczy z przypiętymi mini-beaconami. Stickersy współpracują z obecnym SDK, więc łatwiej będzie tworzyć oprogramowanie – proste apki.

Paczka z 10 naklejkami Nearables ma kosztować 99 dolarów, czyli tyle, ile trzy beacony Estimote. Można je już zamawiać w przedsprzedaży. Na razie bardziej zainteresują programistów (zresztą to zestawy Developer Preview Kit), choć przyznam, że chętnie zobaczyłbym je już u siebie w domu.

źródło: blog.Estimote.com