Kamerek na rynku jest tyle, że coraz częściej powstają te bardziej nietypowe, aby zaoferować klientom coś więcej. Ostatnio obok urządzeń akcji pojawia się sporo opcji sferycznych. „Bańkowe” ujęcia są efektowne, a zainteresowanie rośnie. Nic dziwnego, że projekty z Kickstartera są coraz bogatsze z funkcje. Jeszcze żadna kamerka nie miała aż tylu możliwości co Blocks Camera. To wielofunkcyjny aparacik i oczywiście ze wsparciem aplikacji mobilnej na smartfon. Jeśli nie możecie się zdecydować, który model wybrać, a każdy oferuje przeważnie jedną z opcji, to dzisiejszy gadżet może rozwiać wszelkie wątpliwości.

Blocks Camera się wyróżnia, bo daje użytkownikowi aż trzy opcje rejestracji obrazu. Zacznijmy od tego, że to z pewnością kamerka akcji. Można ją montować na pojazdach (w tym uchwyt rowerowy) i wielu innych miejscach, skąd ujęcia są dynamiczne i ciekawego. Można zatem ustawić zwykły tryb nagrywania w 2D w pełnym HD (1080p). Tutaj raczej standard. Dopiero w kolejnych propozycjach znajdziemy dużo więcej. Konstrukcja modelu pozwala bowiem na nagrywanie panoram sferycznych, czyli widoku 360-stopniowego. Wszystko za sprawą odpowiedniego rozmieszczenia obiektywów i software’owego łączenia kadrów.

Sfery pokrywają cały widok, więc filmiki pokazuję praktycznie wszystko. Nic nam nie umknie, a i nagranie będzie ciekawsze – zakładając, że interesuje nas cały obszar nagrania. Tak czy inaczej, fajnie jest mieć taką opcję od czasu do czasu w swojej kamerce. Nie tak dawno temu rynek był opanowywany przez kamery 3D. Ciężko powiedzieć czy technologia się przyjęła, bo nadal w kinach pokazywane są filmy w trójwymiarze, a w sklepach można kupić telewizory 3D, ale mania chyba nieco ustąpiła. Block Camera nie unika jednak i tego standardu. Stereoskopowa rejestracja też jest możliwa, bo moduły można odpowiednio obracać i nagrywać filmy z dwóch obiektywów. Potem są one łączone i jeśli mamy je na czym oglądać, to mamy kolejny dodatek.

Przyznacie, że tak wielofunkcyjnej kamerki akcji na rynku jeszcze nie było! W środku znalazło się też sporo podzespołów. Jest Wi-Fi do połączenia ze specjalną aplikacją na smartfony z systemem iOS lub Android, żyroskopy do stabilizacji obrazu, a nawet GPS. Same zdjęcia można wykonywać w 4K. Forma ma charakter modułowy, więc jeśli chcemy, to możemy nawet dołożyć dodatkowe banki energii. Smartfon może posłużyć do zdalnej obsługi gadżetu, ale i przeglądania nagrań lub ich edycji. Na razie projekt jest częścią kampanii na Kickstarterze, a finalny wyrób planowany na lipiec 2015 roku. Nie będzie to tania zabawka. Podstawowy ma kosztować 700 dolców, ale zamawiając sprzęcik teraz zapłacimy połowę tego.

źródło: Kickstarter