ASU Cast 1 (1)

Jeszcze dzisiaj pisałem o patencie Samsunga dotyczącym wbudowanego w smartwatch projektora, a przecież na styczniowym CES pokazano gadżet, który coś bardzo podobnego, ale uproszczonego, proponuje. Właśnie nadszedł moment debiutu owe modelu zwanego Asu Cast 1. Jest to chiński projekt, więc nie oczekujmy dokładnie tego co widać na załączonych obrazkach i filmikach. Rzutniczek pewnie prezentuje na ręce  lub praktycznie dowolnych powierzchniach treści, ale wątpię, że z taką siłą.

Inteligentny zegarek Asu Cast 1 jest nieco grubszy niż przeciętny smartwatch, ale w tym przypadku to konieczność. Gdzieś ten moduł projekcyjny musiał się znaleźć. Jest to oczywiście urządzenie na Androidzie, jak praktycznie każdy chiński smart zegarek. Rzucany obraz nie da nam takich efektów jak zwykły rzutnik, gdyż nie służy do tego. Ma być pewnym rozszerzeniem funkcji, a konkretnie ekranu.

Asu Cast 1 projector (2)

Asu Cast 1 projector

Większość z nas oczekuje poszerzonego interfejsu, tymczasem tutaj otrzymamy raczej bajer. Bez gestowej nawigacji (czyli możliwości interakcji z wyświetlonymi danymi) nie ma to większego sensu. Samsung opatentował właśnie taki system z czujnikami. Asu Cast 1 to prawdopodobnie pierwszy tego rodzaju smartwatch, ale nie w postaci jaką sobie wyobrażaliśmy. Owszem, ma niezłe parametry (Snapdragon 400, 768 MB RAM, 4 GB na dane i baterię o pojemności 740 mAh), ale… Dotykowy ekranik, Wi-Fi/Bluetooth i Android 5.1 to reszta parametrów.

Sam akumulatorek ma dwa razy większą pojemność od przeciętnego smart zegarka i jest to oczywiście wymuszone rzutniczkiem. „Laserowy” projektorek ma rozdzielczość 1280 x 600 i jasność 15 lumenów. Sstąd moja wcześniejsza uwaga na temat materiałów promocyjnych – mam LEDowy projektor lepszej jasności (Asu twierdzi, że jest to odpowiednik 100 lumenów w DLP), więc wiem czego oczekiwać w dziennych warunkach. Z bliska może być nieźle, ale im dalej tym światło robi się blade (w nocnych warunkach powinno być spoko).

Asu Cast 1 projector (3)

Projekcja obejmuje w większości głównie powiadomienia, które i tak są wystarczająco czytelne na naręcznym ekraniku, no chyba, że chcemy się dzielić swoimi notyfikacjami z innymi. Asu Cast 1 wyceniono na 450$ i na razie uważam, że projekt jest sztuką dla sztuki. Za kilka generacji może będzie miał jakiś sens. „Kopertę” można zdjąć z paska i umieścić na specjalnym stojaczku i wtedy gadżet przeistacza się w coś więcej. Podoba mi się pomysł z samochodowym wyświetlaczem HUD dla nawigacji. A kino ze smartwatcha? Niby sam korzystam z niewielkiego projektora, ale nie wierzę w wystarczającą jakość obrazu.

Koncepcja oryginalna, ale nie jestem przekonany do tejże wersji (nie do samego pomysłu, ale jego pierwszego podejścia). Moja ocena może się zmienić jak zobaczę to na żywo. Na razie mam w pamięci memy z produktów docierających z Chin, które nijak mają się do tego co pokazywane jest na obrazkach zachęcających do zakupu. Wyobrażam sobie wariant od Samsunga (z patentu).

źródło: Asu