Najpierw pojawiały się smart kamerki po prostu rejestrujące obraz i przekazujące go do aplikacji w smartfonie. Potem producenci zaczęli rozwijać jakość obrazu, dodawać funkcje, integrować rejestratory w sieci smart home, a teraz wychodzą na zewnątrz, by pomóc pilnować sytuacji na zewnąrz. Segment zaczyna zauważać modele z dodatkową lampą, dzięki której doświetlimy kadr lub odstraszymy złodziejaszków. Arlo Pro 3 Floodlight Camera zaoferuje światło na baterię.

Arlo Pro 3 Floodlight Camera

Arlo Pro 3 Floodlight Camera

Nowy model ekosystemu Arlo przedstawiono podczas targów CES 2020 w Las Vegas. Kamerka Arlo Pro 3 zadebiutowała na wrześniowych IFA w Berlinie. Dysponowała reflektorem punktowym, który uruchamiany był ręcznie (na żądanie) lub automatycznie po wykryciu ruchu. Odmiana Arlo Pro 3 Floodlight Camera różni się jednak siłą doświetlenia. W zasadzie to praktycznie ten sam hardware, ale z o wiele lepszą lampą. Wszystkie funkcje będą się pokrywały, ale jakość obrazu powinna być w wariancie Floodlight Camera lepsza z uwagi na światło.

Sporej powierzchni obszar doświetlający kadr dysponuje aż 2000 lumenów. Konstrukcja Arlo Pro 3 została zmodyfikowana wyłącznie o boczne „skrzydełka” LED i zapewne nieco pojemniejszy akumulatorek. Urządzenie działa bezprzewodowo i jest mobilne, ale jeśli zdecydujemy się zasilać kamerkę przewodem, wtedy jasność wzrośnie do aż 3000 lumenów (zwykła Arlo Pro 3 posiadała 1000 lumenów i dużo mniejszą lampkę). Światło może rozpoczynać działanie na podstawie czujników zmierzchu, a te z kolei możemy zaprogramować względem poziomu ciemności, przy którym wszystko się aktywuje.

Floodlight Camera z funkcjami Arlo Pro 3

Pozostałe podzespoły są identyczne. To oznacza, że model z lampą LED nagrywa w rozdzielczości 2K i HDR oraz w 160 stopniowym polu widzenia. Jest też dwustronna wymiana audio, co oznacza możliwość zdalnego odstraszania lub wymianę zdań. W gadżet wbudowano też syrenę. Oczywiście częste używanie tych modułów szybciej rozładuje baterię. Nagrywanie bez lampy też funkcjonuje. Jest tu tryb night vision w podczerwieni. Obiektyw Arlo będzie podążał za obiektem, m.in. zbliżając obraz w jego centrum. Pokryje to nieco większy obszar obserwacji. Nie trzeba dokupować kolejnych kamer. Certyfikat IP65 zabezpieczy sprzęt przed warunkami na zewnąrz. Jedno ładowanie baterii ma wystarczyć na 6 miesięcy pracy, choć czas ten zależy od częstotliwości użycia lampy. Premiera na wiosnę 2020. Cena to niecałe 250 dolców (o 50$ więcej od Arlo Pro 3).

źródło: Arlo