To najlepszy dodatek do inteligentnych zegarków o jakim miałem ostatnio przyjemność pisać wam na moim blogu. Aria to niewielkich rozmiarów przystaweczka do smartwatchy, która jeszcze bardziej ułatwi sterowanie i poruszanie się po zegarkowym interfejsie. Smart zegarki już przekonują użytkowników co do swojej formy, tj. jeszcze przystępniejszego użytkowania aplikacji mobilnych, niż ma to miejsce na smartfonach. Oczywiście mowa o wybranych programach, bo nie wszystkie wygodnie obsługiwać na nadgarstku. Pojawia się jednak sporo propozycji na mniejszy wyświetlacz o dużo wygodniejszej formie – dostępnej z ręki.

Aria proponuje sterowanie gestami ręki, czyli jeszcze o krok więcej w komforcie nawigacji niż do tej pory. Gadżecik mamy łatwo przypiąć do pasków różnych modeli i móc poruszać się po menu bez konieczności dotykania ekraniku. Uwolnimy drugą rękę, o co trochę obwinia się smart watche. Mowa o konieczności angażowania obu rąk, czyli czasem gorzej niż w przypadku telefonu. Ten można obsłużyć jedną rąką, natomiast zegarek utrzymujemy na jednym nadgarstku (blokujemy rękę), a drugą poruszamy się po dotykowym wyświetlaczu. Aria ma to poprawić. Wystarczy zastosować kilka prostych gestów dłoni: ruchów palców, a zegarek zrozumie je i przeniesie na konkretną akcje.

Najlepiej widać to na załączonej animacji oraz filmiku promującym możliwości dodatku. Został on zaprojektowany do współdziałania z systemikiem Android Wear (na video demonstracja na przykładzie Moto 360) oraz platformą Pebble Time. Smukły moduł ma też pasować do Apple Watcha, więc producent idzie na całość i chce być kompatybilny z większością zegarkowych OS. Dlaczego Aria jest świetnym pomysłem? Bo w końcu można będzie korzystać z ubieralnego sprzętu tak, jak to sobie wcześniej wyobrażałem. Mając zajętą jedną rękę, wcale nie musimy ograniczać swojego czasu. Możemy tak odczytywać notyfikacje, ale i wybierać aplikacje (wraz z poruszaniem się po nich).

Za kilka tygodni autorzy mają wystartować z kampanią na Kickstarterze. Wtedy będzie można zamówić taki modulik za ok. 70 dolarów. Pierwszy wariant przygotowany zostanie dla Pebble Time i będzie on łączył się z tym kolorowym, e-tuszowym zegarkiem fizycznie, więc nie będzie potrzebował dodatkowej bateryjki lub Bluetootha. Pewnie zeżre nieco baterii sprzęciku. Tutaj pewnie skorzystano z nowej oferty Pebble odnośnie pasków. Inną opcją ma być wariant dla developerów, czyli model do testowania dla producentów aplikacji. Ten ma być wyceniony na 169$. Będzie już posiadał swój własny akumulatorek i ma pasować do dowolnego paska. Oczywiście wszystkiemu będą towarzyszyć narzędzia SDK. Ma ono pozwalać nawet na sterowanie iOS, co nie potwierdza jeszcze współpracy z platformą na zegarek Apple. Grafiki pokazują jednak jak Aria i Watch wyglądają razem.

Gestami w ten sposób można też obsługiwać zdalnie inne urządzenia, np. kamerki GoPro.

źródło: Aria via techcrunch.com