Smart głośnik z ekranem nie jest jeszcze tak popularny, jak odmiana odtwarzająca tylko muzykę, ale tymi urządzeniami też rynek zaczyna się interesować. Trzeba tylko poczekać na lepsze efekty rozwoju asystentów, którzy muszą dopracować zwracane wyników w postaci obrazu lub video. Amazon zdaje sobie sprawę, że Google, czyli bezpośredni rywal w segmencie, też wprowadza smart stacje z wyświetlaczami (na premierę czeka Google Home Hub, a sprzedawanych jest też kilka Smart Display’ów), więc wraz z odświeżeniem całej rodziny Echo ulepszono także model Echo Show.

Amazon Echo Show (2018)

Nowy Amazon Echo Show ma przede wszystkim większy ekran, ale też poprawione audio. Kwestie usprawnień jakości dźwięku dotyczą praktycznie wszystkich smart głośników amerykańskiego giganta, więc i tutaj dokonany aktualizacji. Zacznę jednak od opakowana, bo design też się zmienił. Moim zdaniem na lepsze, choć sama bryła ma bardzo podobny kształt. Urządzenie jest lekko pochylone i już chyba bez nagłośnienia pod wyświetlaczem. Zabierało ono sporo miejsca front, który powinien być wykorzystany na panel ekranu. Cała stylistyka jest minimalistyczny i pasująca do przeznaczenia gadżetu. Przypomina stacjonarny tablet, co tak naprawdę ma miejsce. Przez brak mobilności wyczuć można pewne ograniczenia, ale moduł otrzymał trochę inne zadania. Pytane, czy domownicy potrzebują kolejny ekran dla smart wnętrza. Producenci liczą, że rozwój platform smart home do tego doprowadzi, bo przecież już od kilku lat niektóre apartamenty zawieszają tablety w ramkach na ścianach, gdzie w centralnym miejscu otrzymują panel sterowania. Smart ekrany z Alexą mają jeszcze szersze zastosowanie, więc muszą znajdować się na biurku, stoliku, czy przy kanapie. Mają nie tylko wykonywać polecenia, ale też odpowiadać na pytania przez ekran. W ten sposób wzbogacają odpowiedzi.

Druga generacja Echo Show ma teraz ekran o przekątnej 10 cali. Większy obszar roboczy to szansa na więcej funkcji i Amazon z tego skorzystał. Dorzucił na przykład przeglądarkę internetową, a nawet dwie, bo Silk oraz Firefoxa. Wciąż jest dostęp do YouTuba oraz innch wbudowanych serwisów. Niestety system jest ograniczany chyba celowo, bo przecież równie dobrze można korzystać z tabletu z Alexą, a gigantowi nie o to przecież chodzi 😉 . Nowością jest Skype z video chatem, usługi Vevo, a nawet kanały telewizyjne przez Internet (integracja z Hulu i NBC, ale to na potrzeby rynku amerykańskiego). Echo Show ma też współpracować z nowym peryferium Fire TV Recast DVR. Można powiedzieć, że to taki smart telewizorek dla wnętrza. Ma służyć wyświetlaniu treści z podpiętego smart monitoringu, jako stacja pogodowa, panel inteligentnego domu, czy do video połączeń – niby funkcji znajdujących się też w naszych smartfonach, ale w bardziej domowym formacie. Przyda się zwłaszcza w tych mieszkaniach, w których smart sieci są już na pewnym poziomie. Ekran musi po prostu być wykorzystywany. Skorzystamy z niego i bez tych elementów, ale wtedy stacja traci sens.

Amazon Echo Show 2

Teraz dźwięk. Pisałem, że będzie lepszy. Nie mogę tego jeszcze potwierdzić z wiadomych względów, ale należy wierzyć, że nowe podzespoły w większej konstrukcji zaoferują lepsze efekty niż poprzednio. Będzie głośniej i wyraźnej, a wewnątrz jest nawet bassową membrana i Dolby audio. Głośnik znajduje się na tyle, przez co bryła jest bardziej wypukła. Do nasłuchu przeznaczono aż osiem mikrofoników far-field, a to o jeden więcej od normalnych Echo. Odczyt poleceń będzie zatem jeszcze pewniejszy (moduł podsłucha nas precyzyjniej :P). Jako, że sprzęt ma więcej zadań to podobnie jak w Echo Plus tutaj też jest HUB. Ma ułatwić integrację ze smart domowym wyposażeniem i łączeniem wszystkich elementów w automatykę i współdziałanie. Premiera w październiku. Cena pozostaje ta sama, czyli wciąż jest to 230 dolarów. Jak widać powyżej, będzie dostępna w czarnej lub białej odmianie.

źródło: Amazon.com