Miłośnicy selfie będą mieli łatwiej, ponieważ swoje możliwości zaczyna oferować segment dronów. Nie pierwszy raz piszę na blogu o latającym gadżecie do pstrykania selfie, ale kolejne generacje zaczynają brać temat na poważnie. Odkąd zdjęcia z wyciągniętej ręki stały się normą, producenci akcesoriów tworzą mnóstwo gadżetów to poprawy tego typu ujęć. Najpopularniejsze są kijki. Można je już zastąpić dronami, ale ich największym problemem są gabaryty. AirSelfie pokona te niedogodności i zaproponuje podniebną kamerkę w kompaktowym wydaniu.

AirSelfie

AirSelfie przypomina wielkością smartfon. Dronik ma bryłę telefonu i swój własny schowek. Jest płaski, by można go było wygodnie przenosić. Właśnie ten element był brany przez projektantów jako priorytetowy. Drugą ważną sprawą była kamerka i choć nie jest jakaś mega to wykona nam fotki z lotu ptaka. Zabawka ciekawa, ale czy uda jej się wejść do masowej produkcji? O tym zdecydują fundatorzy i potencjalni klienci kampanii na Kickstarterze, gdzie dronik zaczął właśnie promocję.

AirSelfie jest tym o czym marzy mnóstwo osób. Parującym się ze smartfonem (iOS/Android) dronem, który zajmie się zdjęciami z powietrza – perspektywy selfie. Ekran smartfona ma posłużyć do sterowania i kontroli parametrów stateczka. Obiekt wykonuje zdjęcia, ale i nagrywa. Nie liczmy na perfekcyjne ujęcia i nie wiadomo jakie możliwości. To gadżet, który potrafi utrzymać się w locie jedynie 3 minut. Posiada jednak system stabilizacji. Chyba wystarczająco do zrobienia kilkunastu selfie. Lepiej przy okazji nosić ze sobą jakiś bank energii, ten jest chyba zintegrowany z opcjonalną obudową na smartfon, dającą 20 doładowań (łącznie ok. godziny lotu).

Tak! Drona do selfiaków możemy nosić w smartfonie. Bardzo powiększy nam telefon, ale czego nie zrobi maniak zdjęć. Potrafię sobie wyobrazić przyszłe generacje w podobnym formacie (z dużo smuklejszą wersją). Obecny prototyp AirSelfie mierzy kilka centymetrów. Ma kosztować ok. 250 dolców i zapowiada premierą na marzec 2017. Uda mu się sprostać fotograficznym oczekiwaniom dzisiejszych użytkowników mobilnej fotografii?

źródło: Kickstarter