Pod koniec marca aktualizacja systemu watchOS 5.2 dla Apple Watcha uaktywniła tryb EKG dla Europejczyków. Nie wszystkich (m.in. jeszcze bez Polski), ale dużej części Starego Kontynentu. Dzięki temu wearable zyskało powiadomienia o nieregularnym rytmie serca, a więc jeszcze konkretniejsze funkcje do analizowania zdrowia. Naręczne urządzenia do pomiarów funkcjonowania organizmu rozwijają swoje możliwości, więc śledzenie stanu zdrowia staje się powszechniejsze. W zeszłym miesiącu Apple pochwaliło się też wynikami Heart Study, w którym udział wzięło 400 tysięcy użytkowników. Pokazuje to, że zainteresowanie tematem rośnie.

Zegarek z PPG i EKG do badania migotania przedsionków

Zegarek z PPG i EKG do badania migotania przedsionków

Od kilku lat trwają też prace nad innymi wyrobami z miernikami zdrowia, m.in. naręcznymi ciśnieniomierzami, zegarkami z PPG, propozycjami z EKG itd. Niebawem większość z nas będzie nosiła trackery zdrowia, bo będzie to miało sens. Już teraz Apple Watch uratował życie wielu osobom, co widać po wpisach w mediach. Dzisiaj chciałbym przedstawić zegarek od litewskiego zespołu (właściwie to międzynarodowego, bo stworzonego we współpracy litewskiego Kaunas University of Technology, Uniwersytetu Litewskiego, Litewskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz szwedzkiego Lund University), który będzie skupiał się na wykrywaniu migotania przedsionków.

Migotanie przedsionków to jedno z najpowszechniejszych schorzeń serca, mogącego prowadzić do poważnych chorób, np. zawałów. Niestety jego wykrywanie we wczesnej fazie jest bardzo trudne. Prototyp wyżej wymienionej grupy specjalistów chce to zmienić. Nienazwany jeszcze miernik ma posiadać wewnątrz dwa moduły: fotopletyzmogram (PPG) i elektrokardiogram (EKG). Mają nieinwazyjnie badać optycznie przepływ krwi przez skórę oraz aktywność elektryczną serca. Analizy zaczną się od PPG. Gdy system wykryje wyraźne zmiany we krwi, wibracjami poprosi o wykonanie badania EKG (przyłożenie drugiej ręki do koperty urządzenia).

Zegarek z PPG i EKG do badania migotania przedsionków

Odczyty z obu sensorów są wtedy korelowane, a specjalne algorytmy mają odfiltrowywać cyfrowe szumy powodowane ruchem ciała. Jeśli odczyty będą pozytywne, użytkownik zostanie poproszony o kontakt ze lekarzem, by wykonać badania. Notyfikacja oznacza, że jest wysokie ryzyko migotania przedsionków. Autorzy projektu chcą też rozwinąć urządzenie o monitorowanie serca w trakcie aktywności (obciążeń fizycznych). Powolna reakcja może wskazywać na zwiększone ryzyko układu krążenia. Regularne analizy mają przyspieszyć reakcje na problemy, które obecnie są wykrywane głównie przy okazji okresowych badań. Niestety wtedy zwykle wykrywana jest arytmia już w poważnej fazie. Ubieralne sensory mają to zmienić. Pewne badania wykazały, że migotanie przedsionków potrafi wykryć też Apple Watch. Wszystko zależy od algorytmów. Sukces tego typu narzędzi dla zdrowia zależą od popularności smartwatchy, więc należy docenić tu rolę giganta z Cupertino.

źródło