Na Windowsie można w pewien sposób odpalić Androida, ale w sposób nieoficjalny. Na razie miksowanie tych systemów (choć możliwe) nie następuje. Rynek chętnie by coś takiego wchłonął – ja jestem najlepszym przykładem użytkownika, któremu marzy się taka hybryda. Obserwuje tablety praktycznie od ich początku (do tej pory w mojej szufladzie leży Fujitsu grubości biblii z Windows 98) i wiem dobrze, że na takie gadżety czeka cały świat (no prawie, reszta liczy na miks Mac OS X z iOS). Wszelkie próby takich wynalazków kończyły swój żywot na prototypach. Swoje warianty obiecywał Samsung (ATIV Q), czy ASUS. Nikłe szanse, że zobaczymy finalne wersje. Coś lub ktoś nie chce, by takie zabawki powstały.

Gdzie taki sprzęt ma szansę bytu? Oczywiście, że w Chinach! Azjaci w swoim stylu – kopiują stylistykę (tutaj iPada Air 2) i wkładają w niego platformy Microsoftu i Google. Tablecik wygląda elegancko, no bo przecież design Apple, a do tego ma dual OS. Onda V919 3G Air (i ta końcowa nazwa :p) to jeden z nielicznych modeli tabletów, które są w stanie dostarczyć nam dwa systemy: Windows 8 i Androida 4.4. Ma się rozumieć oba na raz, a nie jak w powiedzmy ASUSie Transformerze Book V, gdzie klient musi dokonać wyboru. Nie zabraknie innej, typowej dla chińskich urządzeń cechy. Niskiej ceny. Entuzjaści zapewne szybko ochłoną, bo wiemy jak to jest z jakością przy propozycjach cenowych u chińskich firm.

Przejdźmy do konkretów. Wnętrze tabletu nie wygląda źle. To 9.7-calowy sprzęt o rozdzielczości 2048×1536, czyli takiej jak najnowsze iPady. Pod spodem czterordzeniowy procesor Intel Bay Trail-T (Z3736F) z zegarem 2.16 GHz. 2 GB RAM to dzisiaj nieco mało, ale bardzo często spotykane w wielu mniejszych tablecikach z Windowsem. Nie zrobimy na takim urządzeniu wiele, ale jego zaletą jest to, że w razie pracy wygodnie będzie działać na „Windzie”, a jak trzeba będzie, odpalimy lepiej zoptymalizowane aplikacje na Androidzie (wystarczy tylko wspomnieć bogactwo bazy tytułów sklepiku Google). Systemy szybko przełączymy w zależności od potrzeb. To tylko teoria i nie da się potwierdzić lekkości przeładowywania systemów, ale zakładamy, że sam wybór platformy już jest wielką korzyścią.

Daleko temu tabletowi do doskonałości, ale producent spróbuje przyciągnąć (łatwowiernych?) do zalet hybrydowego podejścia. Dla wybrednych o konkretnych potrzebach może to być komputer o idealnych parametrach – mam na myśli budżetowe projekty. Na pliki dano nam tylko i wyłącznie 64 GB wbudowanej pamięci, co dla Andka jest wystarczające, ale dla Windowsa już raczej nie. Ten drugi przecież zajmuje sporo miejsca. Na całe szczęście możemy podpiąć dyski zewnętrzne lub pendrive’y w systemie USB OTG.  Jest i port HDMI! Za Onda V919 3G Air będzie trzeba zapłacić nieco ponad 190 dolarów (w przeliczeniu z 1,199 RMB). Wszystko na razie w promocji. Nadal nie jestem pewien, czy to okazja, czy lepiej w ogóle zapomnieć (poza tym, że dostępny wyłącznie w Azji).

źródło: Onda via slashgear.com