Coraz popularniejsze stają się komputery wielkości Pocket PC. Jest to rodzaj przenośnego rdzenia całego komputera, czyli głównej jednostki, którą umiejscowimy w stacji dokującej zamieniając ją w sprzęt do pracy lub zabawy. Idea to głównie zmniejszenie wymiarów urządzenia i pozostawienie peryferiów luzem – podpinanych w dowolnym miejscu. Ciekawą propozycją takiego wynalazku był ostatnio ICE xPC, zamieniający się w tablet, desktop lub laptop. Dzisiejszy sprzęt, o którym będzie mowa, ma podobną formę, ale będzie różnił się lekko peryferiami, skupiając się na bardziej na stacjonarnym podejściu, ale z opcją mobilnego transportowania głównego modułu.

TangoPC to rodzaj komputera o niewielkich wymiarach, ale z w miarę rozsądnymi specyfikacjami. Ma tylko 125 x 80 x 13,5 mm, więc powinniśmy zmieścić go niemal w każdej kieszeni. Nie zrobimy tego z tradycyjnymi komputerami, nawet laptopami. Nie liczę też tabletów, ani smartfonów. Tak niewielkie gabaryty to zasługa podejścia do konstrukcji. Wyeliminowano z obudowy wszelkie porty i znaleziono dla nich miejsce w stacji dokującej. USB, HDMI, ethernet itp. – to wszystko znajdziemy w doku, do którego musimy wsunąć moduł główny. Tak ma to funkcjonować. Zabieramy ze sobą główną część, a w domu lub w pracy korzystamy ze stacji i dostępnego monitora, myszki, klawiatury. Jak widać, nie posłuży nam zbytnio w drodze (tak jak xPC), ale zdecydowanie odciąży teczkę, plecak lub torebkę.

Stacja dokujące też nie jest wielka. Autorzy chcieli aby Tango PC było możliwie niewielkie przy maksymalnie mocnych parametrach dla tych gabarytow. Oznacza to, że będzie to raczej odpowiednik laptopa niż stacjonarnego komputera, ale z wystarczającymi specyfikacjami do pracy i lekkich gier. Będzie to czterordzeniowy procesor AMD A6-5200 (2GHz) ze zintegrowaną grafiką HD8400 GCN, kieszenią na DDR3 RAM od 2 do 8 GB, wyjściem SATA III mSATA SSD. Jest też niewielki akumulatorek pozwalający na przełożenie modułu między stacjami (utrzymujący hibernację). Będzie to zatem dosyć modułowe podejście. Mamy możliwość doboru niektórych parametrów wedle uznania .

System chłodzenia również zmieszczono w stacji, nie jest ona nam potrzebna przy przenoszeniu urządzenia – i tak nie podepniemy go w drodze do monitora. Teraz przejdźmy do systemu operacyjnego, ważnego elementu układanki. Autorzy obiecują wsparcie dla Linuxa, Chrome OS, Windows 7 i Windows 8, a nawet Steam Machine. Możemy potraktować go jak komputer, ale i stacjonarną konsolę po podłączeniu do TV i wykorzystaniu pada. Pomysł jest ciekawy, ale przeznaczony dla konkretnych użytkowników. Być może taka idea będzie miała kiedyś zastosowanie przy przenoszeniu jednostek między domami, znajomymi, miejscem pracy itp. Na razie jest to koncepcja, która zbiera fundusze na portalu Indiegogo. Ma pojawić się na rynku w kwietniu 2014 r.

źródło: TangoPC.com, Indiegogo