W zeszłym roku Sony zaprezentowało na targach Mobile World Congress swój nietypowy projektorek, któremu dodano funkcje wykraczające poza tradycyjne rzucanie obrazu na ścianę. Tegoroczna impreza w Barcelonie to już potwierdzenie oficjalnego wyrobu w zbliżonej formie, czyli rynkowej odmiany gadżetu. Sony Xperia Touch będzie oryginalnym produktem do domowego użytku, który być może stworzy nowy segment (a tego potrzebuje i japońska firma i użytkownicy). Niestety owa unikatowość będzie kosztowała. Europejczycy będą mogli nabyć sprzęt już w marcu, a Sony wyceniło go na prawie 1600 euro!

Sony Xperia Touch

Czym jest Sony Xperia Touch? To po prostu projektor, który zaoferuje więcej opcji wyświetlania obrazu, a to z kolei poszerzy mu funkcjonalność. Może być oczywiście tradycyjnym kinem domowym, ale dopiero alternatywne rzucanie obrazu wydobędzie z niego nowe opcje. Xperia Touch to miks przenośnego smart głośniczka, rzutniczka oraz wirtualnego „tabletu” z Androidem. Pomysł z integracją systemu Android z projektorami nie jest nowy, ale do tej pory rzadko stosowany. Udawało się nawet wbudowywać ten gadżet w tablety, ale to urządzenia dla konkretnej grupy klientów.

Sony Xperia Touch kieruje swój wyrób dla domu i proponuje wykorzystanie nowego wymiaru w użytkowaniu rzucanego obrazu. Idea jest prosta: obraz prezentowany jest na płaskiej powierzchni, gdzie interaktywnie można skorzystać z jego właściwości. Nazwa „touch” oznacza, że materiały są dotykowe, a interfejs przystosowany do obsługi jak na tabletach i smartfona (tyle, że na o wiele większej powierzchni). Ekranem staje się podłoga, blat, stół, no i ściana (przypominając tablicę). Interakcja jest możliwa przez wykorzystanie specjalnie umiejscowionych kamerek, odczytujących kontakt z contentem. 1366 x 768 to może niezbyt ostra rozdzielczość, ale laserowa.

Sony Xperia Touch

Orientacja jest tu bardzo istotna. 10-punktowy „dotyk” ma symulować różne rozwiązania, które otrzymamy przez instalację aplikacji. Sony Xperia Touch powinna zachęcić do tworzenia nowego typu programów mobilnych, dzięki czemu skorzysta i sam Android. To z kolei powinno mobilizować producentów do projektowania podobnych urządzeń. Na ten moment barierą jest cena, ale i sam produkt rzadki (właśnie to determinuje jego wycenę). Zaletą modelu jest szeroki potencjał i wieloosobowy format. W wersji „na płasko” przypomina interaktywne stoły, które już od kilku lat próbują zaoferować swoje możliwości w smart domach. Może bardziej mobilna odmiana to ułatwi?

Nie ograniczano się jednak jedynie to projekcji obrazu. Skoro jest Android to możliwości jest znacznie więcej. Sony postawiło też na Google Asystenta oraz rozpoznawanie gestów rąk. Stacja posiada też kamerkę, więc można przeprowadzić rozmowy na Skype. Głośniczek stereo ma zapewnić odpowiednią jakość dźwięku. Nic dziwnego, że za całość trzeba tyle zapłacić. W jednej bryle zmieszczono sporo funkcji. Szkoda, że nie zdecydowano się na hub dla inteligentnego domu. Xperia Touch byłaby bardziej kompleksowa. Największą wadą jest tylko godzinna praca na jednym ładowaniu. Koncepcję można jednak rozwijać i poprawiać przy kolejnych generacjach i oby ta sekcja nie umarła.

źródło: Sony