Smart głośniki to nic innego jak dodatkowy moduł w bezprzewodowym głośniku, ale ta bezprzewodowość oznacza głównie kwestie odtwarzania treści. Zasilanie jest zwykle przewodowe. Na rynku jest jednak całe mnóstwo mobilnych odmian, ale im z kolei brakuje w środku asystenta. Powoli producenci zauważają, że aż prosi się o hybrydę i nawet kilka modeli posiada Alexę lub Google Asystenta w głośniczku Bluetooth. Sony przygotował na targi IFA 2018 sprzęt znaczne większy, ale wciąż przenośny. SRS-XB501G to propozycja na imprezowanie w plenerze, także przy basenie.

Sony SRS-XB501G

Sony nie umie dobrze nazywać swoich urządzeń. Ciągle te kody. Umie jednak projektować sprzęt. XB501G to bardzo rzadkiej (na razie) konstrukcji wyrób z Google Asystentem, ale w odmianie outdoorowej. Wzmocniony, odporny na zachlapania i z wygodną rączką, by łatwiej go przenosić. Ma wielkość piłki i jest zdecydowanie jednym z najmocniejszych przedstawicieli sekcji smart głośników, jaki do tej pory w ogóle pojawił się w sprzedaży. Do tego efektowne obramowanie LEDowe, co definitywnie potwierdza do czego stworzono ów gadżet. Pool Party!

Wewnątrz wszystko czego oczekujemy od inteligentnego głośnika z asystentem, tyle, że z dostępem w dowolnym miejscu. Zapewnia to spory akumulator. Sony obiecuje, że wytrzyma nawet szesnaście godzin na jednym ładowaniu. To nie pierwszy wyjściowy głośnik japońskiego producenta, ale pierwszy z asystą komend. Można spokojnie postawić go gdzieś w centrum imprezy i dźwięk powinien dotrzeć do wszystkich odbiorców. Certyfikat IP65 uchroni jedyne przed zachlapaniem, więc trzeba tylko uważać, by nie wpadł nam do wody, bo może być po zabawie. To jeszcze nie era imprez pod wodą, ale pewnie i takie odmiany kiedyś powstaną (głośniki pływające już widziałem, a chyba UE Boom 2 może „nurkować”).

Sony SRS-XB501G

Można synchronizować sztuki, wtedy wzmocnimy audio, ale też doznania świetlne. Moduł ładowany jest przez port USB Type-C. Nie powinniśmy się też zawieść na jakości, bo głośnik wyposażono w EXTRA BASS. Jako to u Sony, nie zabraknie NFC do szybkiego parowania, więc jeśli smartfon posiada zbliżeniowy chip to szybko połączymy model ze źródłem dźwięku. W razie czego jest jeszcze WiFi. To o wiele bardziej interesujący aspekt, bo to on umożliwia wykorzystanie Google Asystenta. Sterowane muzyką, zapytania, obsługa kompatybilnych elementów we wspólnej sieci (może np. tych ogrodowych). To WiFi umożliwia grupowanie głośników i odtwarzanie jednego utworu na wszystkich połączonych głośnikach.  Tutaj nie ma nawet ograniczeń. Parowane w grupy odbywa się przez apkę Google Home, co moim zdaniem jest lepsze. Sony wyceniło swój nowy głośnik na niecałe 300 dolarów. Pojawi się w październiku. Swój debiut miał na targach w Berlinie.

źródło: Sony.com