Jest pierwszy smartfon z kamerką w otworze – to Samsung Galaxy A8s, którego fotkę z przecieków wrzuciłem na faceboowym kanale kilka dni temu. Potwierdziło się tym samym, że wkraczamy w kolejną erę (którą już w tym roku?) w designie telefonów. Najpierw był „notch”, czyli charakterystyczne wcięcie w ekranie (najładniej wygląda to w wersji water drop), potem slidery, a teraz zaproponowano obiektyw w otworze. Wszystko z uwagi na chęć wykorzystania jak największej powierzchni „bezramkowych” paneli. Znów koreański gigant wprowadza jakiś bajer w urządzeniu nie będącym flagowcem. To efekt nowej strategii marki.

Skąd pomysł na takie podejście? Wnioskuję, że chodzi o chęć bycia tym pierwszym. Tak było z poczwórnym aparatem Galaxy A9, a teraz podobny krok zastosowano wobec kamerki w otworze. Samsung ten nadał nawet temu typowi ekranu własną nazwę. Panel Infinity-O to charakterystyczna wersja Infinity Display. W 2019 roku urządzenia z podobnie obsadzoną kamerką będą prawdopodobnie nowym hitem i choć wciąż nie są rozwiązaniem idealnym to jednak bardzo atrakcyjnym, a to może wpłynąć na decyzje zakupowe klientów. Jestem ciekaw za ile czasu uda się całkowicie schować aparat z szkłem. Do tego producenci będą dążyć. Dzisiaj swój podobny wariant zademonstrował też Honor (ale View 20 będzie miało oficjalną prezentację dopiero 22 stycznia). W każdym razie widać, że wyścig się zaczął, a już potwierdzonych jest kilka innych konkurentów w tym stylu.

Samsung Galaxy A8s ma też trzy kamerki na tyle, więc ogólnie skupił się na temacie sensorów do fotografii. Zapewne jest to podobny moduł do tego w Galaxy A7 (2018). Tutaj też jest obiektyw główny 24mpx, tele 10mpx ze 120-stopniami pola widzenia oraz 5mpx do oceny głębi. W A7 zamiast 10mpx jest 8mpx, czyli stosunkowo niewielka różnica. Generalnie układ poradzi sobie z mnóstwem efektów i opcji. Wrócę jednak do frontu, bo to ta część jest tu wyróżnikiem. Z przodu kamerka do selfie otrzymała 24 megapiksele z f/2.0. Aparat umieszczono w lewym rogu ekranu, ale Samsung ma w planach też inne układy. Jeden nawet wyciekł do sieci w postaci prototypowych renderów Galaxy S10 Plus, gdzie widać podobny motyw, ale z lewej strony i dla podwójnej kamerki selfie.

Samsung Galaxy A8s

Zaoblony ekran Infinity-O w Galaxy A8s ma 6.2 cala (choć z technicznego punktu widzenia powinniśmy podawać 6.4 – co widać nawet w specyfikacjach). Ma rozdzielczość Full HD+ (2340 x 1080) w proporcjach 19.5:9. Pod spodem Snapdragon 710 i 6 lub 8GB RAM. 128GB na dane można rozszerzyć kartami microSD do 512GB. Akumulator 3400mAh ma oczywiście szybkie ładowanie. Jest też port USB-C. Dziwne, że całość pracuje na Androidzie 8.1 Oreo, ale zapewne będzie aktualizacja do Pie. Szkoda, że produkt przeznaczono na razie tylko na rynek chiński, gdzie smartfon zadebiutuje 20 grudnia w kilku odmianach kolorystycznych. Nie podano jeszcze cennika. Jaka będzie faktyczna przyszłość tego typu ekranów? Czy też z tak krótkim żywotem jak wcięcia? Czy kamerki w otworach przejmą trend „notcha”? A może będą współistnieć? Chyba to drugie jest bardziej prawdopodobne, gdyż jeden aparacik na froncie to dziś absolutne minimum, a przecież większość flagowców oferuje z przodu kilka czujników. Dla nie też jest potrzebne miejsce. W każdym razie różnorodność stylistyczna wzrośnie, ale cały czas będzie to głównie efektowny bajer. Wybór nie będzie taki nudny. BTW (w nawiązaniu do grafiki z ikony): podoba mi się marketingowe wykorzystanie otworu z kamerką jako czarnej dziury w galaktyce, co jest nawiązaniem do całej serii urządzeń Samsunga.

źródło: Samsung