Na moim blogu pojawiało się już sporo różnych odkurzaczy, ale nigdy jeszcze nie pisałem o żadnym Roborocku. Oferta Xiaomi w ramach serii Roborock to głównie autonomiczne roboty sprzątające. Te są coraz popularniejsze, ale na rynku zaczynają kusić też inne jednostki – bezprzewodowe, ale ręczne. Roborock H6 to pierwszy tego typu w portfolio chińskiej marki. Pokazał swoje możliwości na targach CES w Las Vegas. To okazja do mojego przywitania się z Roborock. Robię to z ciekawości, ale też z szansą na porównanie z osobiście używanym Roidmi F8 (teoretycznie też należącym do chińskiego giganta).

Roborock H6

Roborock H6 będzie uzupełnieniem robota

Posiadanie w domu robota sprzątającego jest przyjemne, bo wykona za nas odkurzania (często też mopowanie). Niestety tylko podłogi i nie wszystkich miejsc. Naturalnym uzupełnieniem jest odkurzacz ręczny w bezprzewodowej wersji. Wiem coś o tym, bo sam z takiego zestawu korzystam. Roidmi F8 służy mi do wyższych przestrzeni (łóżek, zasłon, ale też sprzątania samochodu). Roomba i Braava zajmują się dołem. Roborock H6 to rywal Dysona z serii V. To brytyjski producent spopularyzował segment modeli cyklonowych i jest tu pionierem. Reszta rywali stara się włączyć w walkę w prężnie rozwijającym się segmencie niejako kopiując technologię Dysona.

W czym H6 może być lepszy? Silnik o mocy 420W ma pracować nawet przez 90 minut, choć pewnie nie na maksymalnych obrotach (domyślam się, że przy eko). Tego typu odkurzacze dysponują różnymi trybami pracy, by dać maksymalne osiągi w krótszym czasie lub wydłużyć działanie, gdy nie potrzebujemy pełnego ssania. Akurat bateria jest tu najważniejszą sprawą. Zastosowano ogniwa litowo-polimerowe (LiPo). Zamiast płynnego elektrolitu jest forma polimerów, dając większą elastyczność w umiejscawianiu baterii w urządzeniach. Przy maksymalnych obrotach urządzenia otrzymamy tylko 10 minut działania, czyli w sumie standard. W Roidmi mam chyba ze 12. Używam zwykle trybu średniego, bo jest wystarczający przy normalnym odkurzaniu.

Roborock H6 odkurzacz

Roborock H6 z ekranem OLED

H6 posiada na obudowie mały ekranik OLED. Producent nie silił się na niepotrzebne dodawania aplikacji. W moim F8 jest takowa i służy do diagnostyki, sprawdzania filtra, baterii i ustawiania mocy. Szczerze? Wolałbym zrobić to bezpośrednio na odkurzaczu. Jest tu wskaźnik energii i inne ważne informacje. Jeśli chodzi o filtrację to mamy tu oczywiście HEPA (do samodzielnego wyprania/umycia). Ma pięć warstw, więc pewnie poradzi sobie z wieloma rodzajami brudu. Podobnie jak Roidmi, Roborock w bezprzewodowej wersji posiada sporo akcesoriów. Z tego co widzę, wręcz takie same. Krótką i długą szczotkę, kilka akcesoriów i giętką rurkę.

Design jest gorszy od Roidmi. Mniej nowoczesny. Stylistycznie przypomina Dysona. Konstrukcję Roborock przygotowywał około trzech lat, więc wydaje się, że powinna być dopracowana. Nie jest to raczej produkt szykowany na szybko. Przypomnę, że to nie pierwszy bezprzewodowiec u Xiaomi. Roborock H6 będzie chyba klasę wyżej od Xiaomi Mi Handheld Vacuum Cleaner. Przynajmniej sądząc po cenie. Model wyceniono na 449$. Przewagą nad moim F8 jest łatwo rozbieralne zbiornik i wygodniejsze mycie wszystkiego (u mnie filtry trzeba dokupować…).

źródło: roborock.com