Pico Neo VR

W końcu się zaczyna! Gogle VR będą uwalniane od przewodów, dostarczając niezależne funkcjonowanie, czyli poprawę wygody użytkowania. W 2017 roku pisałem na swoim blogu o kilku projektach, które do tego dążą (część z nich nawet zadebiutowała), a 2018 pokaże efekty. Pico Neo VR to kolejny przykład systemu VR w atrakcyjnym, bo niezależnym formacie. W najprostszym ujęciu jest to tańszy od Vive Focus sprzęt z technologią 6DoF (i to zarówno dla gogli, jak i kontrolerów). Według producenta to pierwszy taki na świecie.

Niedawno HTC zaprezentowało model Vive Focus oraz platformę Vive Wave. Pico Neo to headset kompatybilny z tym programem. To gwarantuje urządzeniu dostęp do contentu, czyli chyba najważniejszego. Przypomnę, że Vive Wave służy do przyspieszenia portowania tytułów na mobilne jednostki VR. Najnowsze gogle Pico są pierwszymi typu third-party, które będą współpracować z platformą HTC. Mają się tu pojawić aplikacje z Viveport, ale też produkcje przenoszone z baz dla mobilnych gogli Google Daydream, czy Samsung Gear VR. Myślę, że właśnie to zachęci producentów do przygotowywania gogli, a developerów do tworzenia softu dla Wave.

Pico Neo VR

Przejdę do specyfikacji nowej generacji Pico Neo VR, bo jest naprawdę atrakcyjna. Najpierw na temat 6DoF (six-degrees-of-freedom). Jeśli ktoś jeszcze nie rozumie tych oznaczeń to szybko wyjaśniam. 6DoF to pełny zakres odczytów ruchu, czyli poruszania głową wokół siebie, ale i zmianach pozycji, czyli przemieszczaniu się. Rozwiązania te znamy z zaawansowanych HTC Vive i Oculus Rift. Teraz te możliwości będą dostępne w niezależnych, mobilnych wariantach gogli (większość z takich zabawek obsługuje tylko 3DoF – tylko odczyt głowy). W komplecie Pico udostępni dwa mini kontrolery z takim samym precyzyjnym systemem rozpoznawania położenia w przestrzeni. Razem mamy fajny komplet do pełnej zabawy w wirtualnym środowisku. Ułatwi to odpalanie tytułów przygotowanych pod HTC Vive i Oculus Rift.

Niezależne gogle pracują na Snapdragon 835 Mobile VR Platform, posiadają 3 GB RAM oraz 64 GB pamięci z opcją rozszerzenia do dodatkowych 256 GB. Obraz zobaczymy na dwóch wyświetlaczach LCD o rozdzielczości 1440 x 1600 pikseli (jakość 3K). Mają 90 Hz odświeżania i 101 stopni kąta widzenia. Bateria pozwoli na około trzy godziny pracy gogli. Podobnie jak HTC Vive Focus w goglach Pico Neo znajdziemy podwójny system kamer i sensorów do śledzenia położenia w przestrzeni. Gogle można kupić w tańszej odmianie z kontrolerami 3DoF (ok. 610$), ale jest też opcja ze wspomnianymi 6DoF (810$). To raczej biznesowa odmiana dla bardziej zaawansowanych potrzeb. Pico Neo VR przebiło więc model Vive Focus, który ma tylko jeden padzik i to tylko  3DoF. Kontrolery Pico pracują przy użyciu ultradźwięków, które są wykrywane przez gogle, ale muszę one być widoczne w zakresie 160 stopni przed czujnikami obsadzonymi na froncie gogli. Ciekawi mnie jaka będzie skuteczność działania tych narzędzi.

Pico Neo VR

Na razie Pico rozpoczęło przedsprzedaż jednostek i to na terenie Chin (podobnie jak HTC Vive Focus). Sprzęt ma zadebiutować w styczniu 2018. Producent obiecuje, że wkrótce zacznie też sprzedaż gogli Neo na innych rynkach. Wyrób zostanie zaprezentowany na styczniowych targach CES 2018.

źródło: Pico