Oculus Mixed Reality

Na prezentacjach Oculus Connect 5 zaprezentowano nowe gogle Oculus Quest, ale cała impreza była też okazją do pokazania nowych rozwiązań, które w laboratoriach Facebooka są testowane i opracowywane. Pośród nich zainteresowała mnie najbardziej ta dotycząca rzeczywistości mieszanej (MR) według Oculusa. MR jest dziś koncepcją równie (jak nie bardziej) atrakcyjną co VR i AR. Nic dziwnego, ponieważ jest czymś miksującym oba środowiska. Swoje pomysły na to ma już Google i Microsoft, a oto jak widzi przyszłość mieszania rzeczywistości Oculus z Facebookiem.

Zacznę od krótkiego przypomnienia na czym polega Windows Mixed Reality oraz apki Androida w 2D dla Daydream. Oba przypadki są nieco inne, ale w obu pojawia się widok sferycznego desktopu i ewentualnie wirtualne pokoju jako przestrzeni d pracy. W 360-stopniowym widoku możemy zobaczyć wiele aplikacji na raz, jakbyśmy mieli przed sobą wiele monitorów. Multitasking jest tu bardzo szeroki, wręcz nieograniczony. W goglach Oculusa będzie podobnie, ale z większym wykorzystaniem Augmented. Facebook proponuje wykorzystanie sensorów do oceny otoczenia w goglach Quest jako rozwinięcia postrzegania świata.

Oculus Mixed Reality

Mam przebywać w środowisku wirtualnym, ale z odczuwaniem wnętrza, w którym się znajdujemy. W ten sposób użytkownik będzie w stanie poruszać się z niezależnymi, bezprzewodowymi goglami dużo swobodniej. Widząc zarysy otoczenia, które przy okazji nie będą rozpraszać przy pracy, łatwiej wdrożą się w działania. Kreskówkowy format jest świetnym pomysłem, choć trzeba zauważyć, że pewnie jedynym jaki mogą zaoferować na razie cztery sensory na froncie Questa. Taki sposób prezentacji VR i AR ma wiele korzyści, a część z nich pokazano na krótkim demie. Możliwość lepszego czucia klawiatury, wyjście do wirtualnego pokoju spotkań z innymi pracownikami działającymi zdalnie itd. Interakcja na wyższym poziomie produktywności oraz imersji.

Wyrenderowany zarys rzeczywistego wnętrza można pewnie samodzielnie wyposażyć wirtualnymi narzędziami oraz elektroniką lub nawet umeblować (ulepszyć wnętrze cyfrowymi odpowiednikami). Najlepsze w tym wszystkim, że nie będzie trzeba nawet zdejmować gogli. Oczywiście ne chodzi o to, by stale przebywać w MR, ale o lepszy jego odbiór. Gogle AR HoloLens od Microsoftu oferują całkowite otwarcie i nakładanie wirtualnych warstw na widziane przez szybkę otoczenie realne, więc cała koncepcja nie jest jakoś bardzo odkrywcza, ale w goglach VR jedynym sposobem jest widzenie przez ekranik. Zapewne powstaną gogle hybrydowe, a właściwie już powstają, ale żyjemy w czasach eksperymentowania z tematem i wyboru najoptymalniejszej wersji dla zmieszania wszystkich rzeczywistości. Google ze swoim „See-Throug” robi coś bardzo podobnego (przykład gry w ping-ponga w goglach Lenovo Mirage Solo), ale kiedy zwykły śmiertelnik otrzyma szansę normalnego korzystania z tych wszystkich nowinek? Na razie frajdę mają głównie developerzy. Nie są to jednak kosmiczne technologie, więc kolejne generacje gogli mogą je już zaoferować. Gogle Quest teoretycznie już mogą, a są klasyfikowane do rodziny pierwszej generacji, ale podkreślono, że Mixed Reality w tej koncepcji to dopiero wczesna faza całego projektu. W ruchu widać to na filmiku poniżej:

źródło obrazków: keynote Oculus Connect 5 (YouTube)