Chromecast ma już pięć lat. Google posiada w swojej ofercie dwa jego modele. Bardziej przystępny cenowo wariant 1080p oraz topowy Chromecast Ultra z 4K. Przy okazji dzisiejszej prezentacji zapowiedziano odświeżenie tego pierwszego. „Dongle’owi” HDMI do telewizora nie poświęcono na wydarzeniu zbyt wiele czasu, bo w zasadzie nie było powodu. Zmiany są niewielkie, choć przydatne. Producent poprawić szybkość Wi-Fi, dodał multi-room, ulepszył stabilność połączenia i zmienił design.

Chromecast 2018

Gadżet wciąż jest okrągły, a zmiana wyglądu jest tylko kosmetyczna. Została wprowadzona chyba tylko po to, by odróżnić nowszy model od edycji wcześniejszej. Ważniejsze jest przeznaczenie modułu, bo ten i tak wędruje z tyłu za TV, gdzie w ogóle go nie widać. Równie dobrze może być kiepski estetycznie, gdyż i tak chowamy go w miejscu łączy telewizyjnych, które zwykle są ukryte (widoczności przewodów też zwykle unikamy). Tak dla pełnej informacji: trzecia generacja urządzenia do streamowania mediów na starsze odbiorniki bez Smart TV będzie oferowana w czarnym lub białym kolorze. Koszt pozostanie ten sam, czyli 35$. To nadal jedna z tańszych opcji na uzyskanie nowoczesnych funkcji bezprzewodowego strumieniowania materiałów.

Przejdę do konkretów, które mają znaczenie dla wyświetlania treści. Najpierw kwestia szybszego Wi-Fi. Już model z 2015 roku był wyposażony w 5GHz, ale teraz ma wersję 801.11ac. Połączenie powinno być szybsze i pewniejsze, a dla płynności obrazu ma to zawsze znaczenie. Co prawda chodzi tylko o format Full HD, ale i ten potrzebuje odpowiedniej przepustowości. Hardware jest o 15% wydajniejszy, więc video na YouTube odtwarzane w 60 klatkach na sekundę będzie teraz wspierane. Zdjęcia z albumów Google (tryb Live Albums) będą wczytywały się automatycznie, a to przyspieszy ich przeglądanie na większym ekranie.

W kwestiach audio zauważymy przede wszystkim funkcję multi-roomu (wcześniej dostępne w modelu Chromecast Audio). Google niebawem uruchomi te funkcje, więc streamowaną z popularnych serwisów muzykę będzie można rozłożyć na różne głośniki i urządzenia wspierające grupowanie audio. Pozwoli to na włączenie naszego telewizora do szerszego systemu multimedialnego. Przykładowo można połączyć dźwięk TV ze smart głośnikami Google Home. Wciąć smartfon (iOS/Android) będzie „pilotem”, czyli źródłem dla sygnału. Można też żyć Maca lub Windowsa. W sprzedaży nadal pozostaje wariant Ultra, ale trzeba zwrócić uwagę, że konkurencja wspiera 4K już w standardzie, choć w nieco droższej ofercie, np. Amazon Fire Stick TV 4K z fajnym pilotem z Alexą. A właśnie, nie zapomniałbym jeszcze dopisać, że w Chromecast jest oczywiście możliwość korzystania z komend Google Asystenta, czyli uruchamianie i wyszukiwanie treści poleceniami głosowymi.

źródło: Google.com