Motorola odświeżała swoje nowe serii smartfonów Moto X i Moto G w okolicach września, ale tym razem przyspieszono konferencję na koniec lipca. Po co czekać z prezentacją jeśli ma się do zaoferowania konkurencyjne gadżety? Właśnie od tego określenia zacząłem, bo obserwując wczorajszy event online, faktycznie potwierdzam, że Motorola się spisała. Trzecia generacja kontynuuje najlepsze cechy poprzedników i wciąż jest w zasięgu bardzo szerokiej grupy klientów. Rywalizacja kosztowa to dobra droga. Tym razem marka przejęta przez Lenovo pokazała aż trzy urządzenia: Moto X Style, Moto X Play i Moto G.
Flagowy Moto X rozdzielono na dwa warianty, a poniżej nich znajdzie się budżetowa „G”. Mają bardzo wiele wspólnego, jednak są odpowiednio zróżnicowane, aby dać klientom dobór właściwego urządzenia. Każde z nich pojawi się w nieco innym przedziale czasowym w najbliższych miesiącach, a jako pierwsza rozpocznie sprzedaż Motorola Moto G (do zakupu online już teraz, choć pewnie nie wszędzie). Najbardziej rzuci się w oczy bardzo wspólny design i ten krok pochwalam. Rodzina Moto będzie spójniejsza i bardziej rozpoznawalna. Wpłynie na to jeszcze dostęp do programu Moto Maker, czyli personalizacji każdego wariantu. Moto Z Play ma aż 196 różnych kombinacji!
Upodobni linię także wielkość wyświetlacza. Wszystkie trzy mają podobną przekątną, ale inne rozdzielczości. Podobną, tzn. startującą od 5 cali wzwyż. Moto G to równe 5 cali, Moto X Play 5.5 i największy Moto X Style z 5.7-calowym panelem. Większe wyświetlacze to już dziś norma, więc nawet na ten temat nie dyskutuje. BTW: jestem zwolennikiem większych smartfonów, więc mi to pasuje. Każdy z ekranów ma adekwatną rozdzielczość, by sprostać gęstości pikseli – odpowiedniej ostrości. Moto X to HD, Moto X Play Full HD, a Moto X Style QHD. Oczywiście nadal zachowano odpowiednio wysokie różnice między Moto G a Moto X. Między X Play a Z Style różnica są już mniejsze. Widać wyraźnie, że mamy do czynienia z dwoma klasami sprzętu.
Będzie jeszcze czwarty model, czyli Moto X Pure Edition – Moto X Style w uniwersalnym LTE. Wszystkie modele będzie można sobie spersonalizować, ale tylko topowy otrzyma wykończenia premium. Wymienimy głównie tylne panele, a opcji jest naprawdę sporo. Wszystkie Moto będą posiadały łączność LTE, ale Moto X Style wyposażono w najbardziej uniwersalny moduł (niezależnie od jakiego operatora – będzie działał!). Różnice w podzespołach oczywiście adekwatne do półek cenowych na jakie kierowane są nowe smartfony. Budżetowiec Moto G otrzyma 0,5 GB RAM i Snapdragona 410 (quadcore 1.4 GHz), Moto X Play 2 GB RAM i Snapdragona 615 (octacore 1.7 GHz) i wreszcie Moto X Style z 3 GB RAM i Snapdragona 808 (hexacore 1.8 GHz).
Na konferencji pochwalono się też porównaniem super szybkiego ładowania smartfonów. Dokonano go na przykładzie Samsunga Galaxy S6. Już poprzednie Motorole szczyciły się tym elementem, a teraz technologię jeszcze nieco usprawniono. Samsung używa Quickcharge 2.0 od Qualcomm, natomiast Motorola ma własne rozwiązanie TurboPower. Z prezentacji wynika, że jest szybsze. Oczywiście nie omieszkano wskazać kiedy to się przydaje: przed wyjściem z domu, w podróży itd. Skorzystają z niego głównie modele Moto X.
Pułapy cenowe wymusiły także różnice w pamięci. Moto G sprzedawana będzie w opcjach 8 i 16 GB, Moto X Play z 16 lub 32 GB, a Moto X Style 16, 32 i 64 GB. Na szczęście wszystkie otrzymały slot na kartę microSD, choć z różnymi maksymalnymi pojemnościami. Do G wsadzimy tylko kart o maks 32 GB pamięci, a już do X aż 128 GB. Różne pojemności akumulatorków o różne żywotności sprzęty. Najlepiej wypadł tutaj środkowy Moto X Play, ale to pewnie z uwagi na funkcje aparatu fotograficznego, którym też na eventcie się chwalono.
W każdej Motoroli będzie dobry aparat, ale lepsze są oczywiście w Moto X. Budżetowy wariant otrzymał 13-megapikseli z f/2.0 z tyłu i 5 na przodzie, podwójny flash i rejestrację filmików w jakości 1080p. Moto X Play i Moto X Style mają już 21-megapikseli z f/2.0, ale nagrywają filmy w rozdzielczościach 1080p i 4K (odpowiednio). Najdroższy ma dodatkowo flash dla selfiaków w 87-stopniowym kącie widzenia. Nie megapiksele świadczą o jakości, a efekty fotek pokazano na prezentacji. Zdjęcia robiły wrażenie! Najbardziej wodoodporna będzie Moto G. Można ją zanurzyć na 30 minut w słodkiej wodzie do głębokości metra.
Software też się nieco różni. Każda z nowych Motoroli wyposażona jest w najnowszego Androida 5.1 Lollipop, ale nie wszystkie funkcje Motoroli będą w nich dostępne. Wszystkie otrzymają Moto Assist, Moto Display i Moto Actions, ale tylko Moto X dodatkowo Moto Voice, czyli wsparcie sterowania głosowego. No i na koniec ceny. Zróżnicowanie jest spore. Moto G zaczyna od 179$, Moto X Play od 299$, a Moto X Style od 399$.
źródło: Motorola
