Segment inteligentnych zegarków rośnie jak na drożdżach. Modeli pojawia się coraz więcej, część z nich posiada nawet slot na kartę sim! Obserwując urządzenia naręczne z opcją parowania ze smartfonem doszedłem do wniosku, że ich nowoczesna forma nie każdemu przypadnie do gustu. Chodzi o użytkowników, którzy preferują zegarek w tradycyjnej formie. Model z fizyczną tarczą, elegancki, stylowy, wciąż zachowujący swoje dawne atrybuty. Przeanalizowałem więc jeszcze raz dostępne urządzenia i natrafiłem na markę Martian. To producent chcący dostarczyć nam nowoczesne funkcje w trochę ograniczonym wydaniu, ale w postaci wskazówkowej tarczy.

Martian w wersji Passport.

Myślę, że to jeden z modeli mogących przekonać do zakupu niezdecydowanych klientów, a chcących posiadać komfort komunikacji z telefonem. Urządzenie przygotowano w kilku wariantach, aby lepiej dopasować się do potrzeb użytkowników. Choć zegarek nie może być zaliczony do typowej grupy smart watchy (tych z dotykowymi ekranami), to jednak jego funkcje każą mi wrzucić go do tego samego wora. Pod wskazówkami mamy niewielki panel informacyjny. Jest on przeznaczony dla powiadomień z telefonu. Jest to bardzo malutkie pole, ale wystarczy by użytkownik dowiedział się o nadchodzącej wiadomości tekstowej, tweecie i innych notyfikacjach.

Taki sposób ograniczy trochę bezcelowe wyjmowanie smartfona z kieszeni. Dodatkowo nasz zegarek będzie w tym celu wibrował i/lub dawał sygnały świetlne na tarczy. Wystarczy wtedy wyciągnąć rękę przed siebie (jak do odczytu godziny), dotknąć szkiełka i pole z informacją o wiadomości się zaktualizuje. Martian posiada także wsparcie komend głosowych. Tutaj producent przygotował funkcje “Send text”, “Read text” oraz“Reply”. To opcje kompatybilne dla modeli iPhone’a od edycji 4S wzwyż i niektórych Androidów. Mi bardzo podoba się funkcja odbierania telefonu przez zegarek. Gdy mamy zajęte ręce, a telefon jest dosyć daleko, możemy jednym przyciskiem odebrać połączenie.

Martian w wersji Victory

Ta funkcja jest przydatna w biurze, domu i miejscach, w których możemy swobodnie przeprowadzić rozmowę (jest głośniczek i mikrofonik). Funkcja działa też w drugą stronę. Możemy szybko wykonać połączenie ze sparowanego z telefonem zegarka. Co jeszcze proponują twórcy gadżetu? Możemy nagrać szybką notatkę głosową lub przypomnienie (np. jadąc samochodem – zamiast wpisu na smartfonie czy notatniku). Model Passport posiada wsparcie dla Siri oraz Google Now (asystentów głosowych). Będzie to przydatne do korzystania z tego gadżetu, o ile użytkujemy anglojęzyczną wersję (lub jeden z języków wspieranych przez systemu Apple lub Google). Zegarek działa w tym przypadku jak zestaw Bluetooth.

Edycja Passport to retro model, ale w ofercie jest kilka innych wariantów, w tym bardziej nowoczesną edycję. Martian nie posiada żadnej wbudowanej kamerki ani funkcji fitness (ja zdecydowana większość konkurentów). Działa za to bardzo długo na baterii, aż do 7 dni, więc tutaj może być porównywany z możliwościami Pebble z e-tuszowym ekranem. Na stronie producenta znalazłem też fajną funkcję lokalizowania naszego smartfona i zdalnego aktywowania aparatu ze smartfona. To także zasługa zastosowania modułu Bluetooth 4.0. Modele Martian są wyceniane w zakresie od 250 do 300 dolarów. To niszowy produkt, mogący znaleźć klientów, w końcu wielu z nich potrzebuje w zegarku głównie prezencję i wskazówkową tarczę oraz dyskretne powiadomienia.

Martian w trochę nowocześniejszym wydaniu G2G

Czy ma szansę na rynku w konfrontacji z nowoczesnymi zegarkami? Myślę, że tak i to sporą, choć raczej nie zawojuje rynku. Posiada jednak funkcje, które wystarczą wielu użytkownikom. Klasyczny wygląd też zrobi swoje. Jak widać na załączonych grafikach, zegarki Martian można dobrać w wielu kolorach i edycjach, co też nie będzie bez znaczenia.

źródło: martianwatches.com