Od kilku tygodni w cotygodniowych podsumowaniach tygodnia przemycałem trochę informacji z przecieków na temat nowego, bardzo nietypowego smartfona LG Wing. To dwuekranowy telefon z Androidem, w którym wyświetlacz nie składa się w pół – jak praktycznie wszystkie tego typu jednostki (jedne z giętki panelem, inne na zawiasie). Koreański gigant proponuje dwa ekrany w obrotowym sliderze. Ten oryginalny format ma przyciągnąć klientów i zwrócić uwagę na pomysłowość LG. Czy się przyjmie?

LG Wing 5G z obrotowym ekranem

LG Wing 5G – obrotowy ekran

LG jest znane ze składanych konstrukcji Androida, ale mimo, że posiada w swojej ofercie giętkie wyświetlacze (korzystają z nich inni producenci) to takiego telefonu pod własnym brandem nie sprzedaje. Proponuje specjalną klapkę Dual Screen z dodatkowym ekranem oraz zmodyfikowane opcje systemu Google, by odpowiednio wykorzystać oba skrzydełka. LG Wing będzie inny od wszystkiego co znamy. Główny ekran, tj. ten wierzchni, nie będzie się specjalnie różnił od współczesnych standardów. 6.8 calowy OLED w klasycznych proporcjach i z centralnym otworkiem na aparat selfie.

Dopiero po jego obróceniu (samego ekranu!) zobaczymy ten drugi. znacznie mniejszy, bo prawie 4-calowy. Ten ma kwadratowy kształt. Łącznie otrzymamy obszar roboczy w kształcie litery „T”. Ma to dostarczyć dodatkową przestrzeń dla aplikacji i może być wykorzystany na różne sposoby. W sieci już pojawiały się nagrania z różną orientacją telefonu. Układy są przeróżne. W głównym panele w pionie i bocznym z prawej lub lewej strony lub też z horyzontalnie ułożonym panelem głównym i tym dodatkowym w pomocy u dołu lub góry. LG proponuje wybrane opcje do grania, nawigacji, czy konkretnych aplikacji. Ciekawi mnie, co dzieje się podczas obracania mechanizmu, gdy dostaną się tam jakieś ostrzejsze drobinki. Tutaj zabezpieczeniem ma być termoplastyczny polioksymetylen na tyle obrotowego panelu. Wytrzymałość konstrukcji obliczono na 200 tysięcy powtórzeń.

Sama koncepcja jest faktycznie ciekawa, ale jak zwykle wszystko zweryfikują klienci oraz developerzy aplikacji. To właśnie wkład tych ostatnich będzie najistotniejszy. LG musi zachęcić twórców do wykorzystywania potencjału LG Wing. Apple już pewnie miałoby dla takich bajerów odpowiednie wsparcie partnerów, a programiści paliliby się do budowania nowych rozwiązań pod obrotowy gadżet. LG to jednak nie Apple. Nie krytykuję odwagi, to akurat doceniam, ale trzeba oceniać rzeczy na trzeźwo. Może przy bezpośrednim kontakcie pojawią się u mnie większe emocje. Na razie miałem sporo czasu na przemyślenia po zapoznaniu się z licznymi przeciekami. W tej chwili można śmiało uznać Winga za eksperyment, choć producent zadbał o przewodniki dla programistów, dzięki którym łatwiej będzie implementować przystosowanie aplikacji pod podwójny ekran.  Bardzo możliwe, że niszowość będzie zauważana w konkretnych sytuacjach. Tu przykładem jest sterowanie dronami. Mi bardziej podoba się wyświetlanie na małym ekranie klawiatury i poziome ułożenie góry, gdzie widać znacznie więcej tekstu podczas pisania. Obiecane jest grupowanie często używanych par aplikacji, by szybko uruchamiały się pod preferowany użytek.

LG Wing 5G – aparaty

Bardzo łatwo zauważyć, że ekran LG Wing nie posiada żadnego wcięcia lub otworków na aparat do selfie. Z uwagi na obrotowy panel trzeba było zastosować inny moduł. Przednia kamerka wyjeżdża spod wyświetlacza. Ma format pop-up. To jedyne możliwe rozwiązanie w tym schemacie (choć pewnie można było zastosować bardziej klasyczne w dolnym ekranie). LG proponuje 32 mega z pikselami 0.8 μm. Z tyłu moduł z potrójnym zestawem aparatów. Dość niezły i nietypowy. Główny ma 64 mpx, co akurat wchodzi w standardy, ale dalej mamy towarzystwo dwóch ultra szerokich kątów. Jeden z nich ma wsparcie sześciu czujników ruchu. Jest zatem OIS oraz dodatkowe stabilizowanie video. Tu również wykorzystano kształt „T”. Telefon podczas nagrywania można trzymać za dolny ekran, natomiast podgląd utrzymywać w poziomie. Na dole będzie sterowanie, na górze „wizjer”. Całość będzie przypominała rodzaj gimbala.

LG 3D Sound Engine

Należy zauważyć, że sensor 12 mpx będzie działał tylko w opisanym wyżej ułożeniu, gdyż został do niego konstrukcyjnie dostosowany. Stąd właśnie tak nietypowy zestaw kamerek. Dwa ekrany to też szansa na jednoczesny podgląd z obu stron, czyli możliwość rejestracji video sensorem na tyle oraz przodzie. Oba kadry będą widoczne podczas nagrywania.

  • 64 mpx z f/1.8 (78), piksele 8 μm, OIS, PDAF
  • 12 mpx z f/2.2 (ultra-wide 120˚), piksele 1.4µm, 6 czujników ruchu
  • 13 mpx z f/1.9 (ultra-wide 117˚), piksele 1.0µm

LG Wing 5G – specyfikacje

LG nie siliło się na topowe specyfikacje w Wing. Już sam mechanizm nie jest pewnie tani w produkcji, więc zastosowano strategię LG Velvet, gdzie do dyspozycji są podzespoły ze średniej-wyższej półki. Procesor to Qualcomm Snapdragon 765G, czyli jest tu też modem 5G. Ekran P-OLED FullVision (2460 x 1080) zintegrowano z czytnikiem palca. Ten mniejszy wykonano w tej samej technologii. Jego rozdzielczość to 1240 x 1080p. Do wyboru dwie konfiguracje pamięci. 8 GB RAM i 128 lub 256 GB na dane, które można jednak rozszerzyć kartami microSD (do 2 TB). Bateria ma 4000 mAh z bezprzewodowym ładowaniem. Na pokładzie Android 10. Dźwięk też na poziomie, bo z LG 3D Sound Engine.

Cena nie będzie raczej niska. Nie sprecyzowano kosztów, ale spodziewam się, że będzie to próg flagowców (tych podstawowych – nie żadnych XL/Plus/Ultra). Na pewno będzie jednak taniej niż w przypadku obecnie składanych rywali. Trzeba będzie jednak poczekać na oficjalne informacje. Aktualizacja: LG Wing trafił już do Polski w cenie 4799 zł.

źródło: lg.com