Parę lat temu kamerki sferyczne były nietypowym gadżetem. Dziś następuje profesjonalizacja ich możliwości w praktycznie każdej sekcji. Każdy producent kamerek stara się udoskonalić zakres swoich funkcji oraz jakości rejestrowanych efektów, ale najwięcej poprawek otrzymują modele 360. Powód jest prosty. To wciąż świeży segment, w którym można dopracować hardware i ulepszyć software. Insta360 pokazuje, że idzie im pod tym względem bardzo dobrze. Ostatnimi czasy firma wprowadziła nowe modele mobilnych odmian, a teraz czas na flagowca.

Insta360 Pro 2

Insta360 Pro 2 to sprzęt kierowany dla bardziej profesjonalnych twórców. Sprzęt kosztuje prawie 5000 dolarów, więc już sam próg cenowy o tym przekonuje. Oczywiście nabyć go może również amator. Obie grupy otrzymają kompleksowe narzędzia do łatwiejszej i szybszej produkcji. Producent zadbał, by od początku do końca zapewnić pełne wsparcie. Najważniejsze, że cały system jest bardzo kompaktowy i pozwala na zabranie urządzenia w dowolne miejsce. Konstrukcja przypomina poprzedni model pod względem układu obiektywów. Też jest ich sześć, a sferyczna panorama powstaje automatycznie ze sklejania wszystkich ujęć. Więcej sensorów to o wiele lepszej jakości obraz niż z klasycznych dwóch rybich oczek, które trafiają do o wiele tańszej sekcji.

Z wartych uwagi parametrów można wyróżnić stabilizację dla rozdzielczości 8K, tryb nagrywania w HDR, ale też zapis w 3D. W sumie nie ma nic rewolucyjnego, ale poprawki są niemal w każdym obszarze, a właśnie tego potrzeba tego typu rejestratorom. Wynik nagrywania w 360 ma być przyjemniejszy w odbiorze, a zauważymy to po prezentowanych próbkach i porównaniu ich z tym co nagrywają o wiele tańsze kamerki sferyczne lub nawet te droższe, ale sprzed kilku lat. Oczywiście stworzyć możemy zarówno filmiki, jak i zdjęcia w 360 stopniach. Cztery mikrofoniki zapewnią zapis dźwięku z każdej strony. Co się zmieniło? Przybyło lepszej łączności, dzięki której będziemy mogli oddalić się od kamerki. Antenki pojawiły się zarówno przy kamerce, jak i przystawce do smartfona będącego panelem sterowania, kontroli i podglądu efektów. Technologia Farsight zwiększy zasięg bezprzewodowego połączenia do 300 metrów na ziemi lub kilometra w powietrzu (np. przy mocowaniu na dronie), a 5.18 GHz ma zapewnić odczyt video w wysokiej rozdzielczości i bez większych lagów przez stream na smartfonie lub tablecie.

Insta360 Pro 2

Wszystkie poprawki sprawiają, że Insta360 Pro 2 nada się do nagrywania akcji i to ze wszystkich kierunków. Można postawić kulę gdzieś w centrum, ale też nagrywać z ruchu. Dziewięcio-osiowy, żyroskopowy system stabilizacji FlowState będzie wyglądał jakbyśmy nagrywali z gimbalem. Mowa tu o elektronicznej stabilizacji przy delikatnych ruchach kamerki, natomiast przy wyraźniejszych drganiach warto zastosować jakiś mechanizm. Jakiego formatu można się tu spodziewać? Urządzenie obsłuży 7680×3840 (8K) w 30 klatkach na sekundę dla trybu stereo. Natomiast bez efektu 3D nawet w 60 fps. Jeśli chcemy stereo w 60 fps to możemy obniżyć rozdziałkę do 6K, co też powinno być wystarczające.

Nagrywanego materiału będzie sporo, więc trzeba zaopatrzyć się w aż sześć kart microSD. Kamerka naprawdę ma aż tyle slotów na karty pamięci. Na szczęście przy edycji nie trzeba tego wszystkiego transferować, bo ostateczne działania obróbki następują dopiero po wstępnym opracowaniu tego w Adobe Premier Pro. Insta360 oferuje też streaming na żywo, ale wtedy tylko w 4K, bo to i tak maks co potrafi wyświetlić większość gogli VR, na których ogląda się taki content. Jak widać, kamerka premium zajmuje się naprawdę większością etapów: od filmowana, przez przetwarzanie, aż po strumieniowanie do sieci. Niestety to wszystko musi kosztować. Będzie o 1500$ drożej niż za poprzedniej generacji. Ciekawe jak ze zniekształceniami oraz artefaktami. Mówimy o kamerce Pro, ale wciąż 5000 dolarów to w miarę przystępne cenowo rozwiązanie. Jest sporo o wiele droższych kamerek wyższej jakości na rynku. Mało która dostarczy tak pełnego zakresu od strony hardware’u i software’u.

źródło: Insta360