Ten rok nie był łaskawy dla HTC jeśli chodzi o smartfony. Flagowiec One (M9) nie był zły, ale jakoś nie odniósł większego sukcesu. Prawdopodobnie dlatego tajwański producent pracował nad następcą, czyli One (A9). Dzisiaj oficjalnie pokazano model i tak jak przypuszczano (a raczej tak jak wyciekło – jak zwykle zresztą) smartfon jest podobny, jak nie identyczny, do samego iPhone’a 6 lub 6S. Fani Apple mogą zacząć podśmiewanie, jednak broniący HTC na pewno zauważą, że stylistyka ma bardzo dużo wspólnego ze wszystkimi poprzednimi generacjami One. Sam producent twierdzi, że nowa bryła jest naturalną ewolucją poprzedników. Coś w tym jest. Telefon faktycznie jednak wygląda jak iPhone z Androidem.

HTC One A9

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Klienci długo korzystający z usług smartfonów HTC dostrzega, że mamy tutaj mika elementów znanych z Desire 816 i modeli One M7, M8 i M9. I tutaj nikt nie może zaprzeczyć. Firma się wybroni i wytłumaczy. A co na to Apple? Zobaczymy. Jedni już zacierają ręce na sam fakt starcia producentów (o ile do niego dojdzie). Kontrowersje są i może nawet o to chodziło… Warto od razu zauważyć, że przy okazji będzie to jeden z najpierwszych modeli z Androidem 6.0 Marshmallow zaraz po nowych Nexusach. Do tego bardzo konkurencyjny cenowo, ale i jakościowo względem kosztów.

To wciąż flagowiec, więc nie może gwałtownie zejść z parametrami i wyglądem. Niestety dla amatorów topowych podzespołów, HTC One A9 nie wykorzysta żadnego najnowszego procesora Snapdragona, a jeden niższej półki. Serię chipsetów z rodziny 800 zamieniono na Snapdragona 617 (64-bitową wersję z czterordzeniowym 1.5 GHz). Będzie kilka modeli na różne regiony, ale typowy otrzyma 3 GB RAM i 32 GB na dane (Europa chyba dostanie 2GB RAM/16 GB pamięci). Nie martwmy się jednak pamięcią, bo będzie ją można poszerzyć o karty microSD nawet do 2 TB! Android 6.0 ma funkcje formatu karty na taki, który ma oszukać system i będzie widział jakby zewnętrzna pamięć była wewnętrzną. Użytkownicy systemu Google mogą zatem przestać rozmyślać na temat braku pamięci. Trzeba tylko zwracać uwagę na posiadanie slotu w swoim modelu. HTC go posiada i jest spokój.

HTC One A9 music

iPhone A9, znaczy One A9 będzie wyposażony w ekran 5.4-cala w rozdzielczości 1920 x 1080, tj. Full HD. Kolejna informacja, która może nie trafić do geeków chcących mieć zawsze topowy sprzęt. Dla mnie akurat to żadna wada. Owszem, fajnie mieć ekstra ostry ekran, ale Full HD też jest do zaakceptowania. Jest to panel AMOLED. Obudowa wydaje się elegancka, bo skoro iPhone’y są za takie uznawane, to automatycznie HTC może być pewne opinii ;). Aluminiowa obudowa jest dostępna w kilku tradycyjnych już odcieniach, ale i kolorach ostrzejszych (czerwony). Na samym dole jest klasyczny już przycisk „home”, ale z czytnikiem linii papilarnych. Praktycznie każdy flagowiec musi go już dziś posiadać. Brak portu USB Type-C to podobno świadoma decyzja. Standard ten ma się przyjąć dopiero gdzieś w 2016 roku, więc HTC nie czuło konieczności jego zastosowania.

Nowa bryła wymusiła kilka zmian, które zmusiły producenta do rezygnacji z elementów charakteryzujących modele One. Jako pierwsze poszło frontowe stereo z technologią BoomSound. Nie będzie stereo, a mono z dołu konstrukcji. Myślę, że zdecydowano się bardziej na czytnik palca w wygodniejszym miejscu. Można go było próbować wcisnąć gdzieś z tyłu (lub na boku, jak nowe Xperie Z5), ale zdecydowały pewnie względy ekonomiczne. Brak stereo nie będzie jednak odczuwalne. No, chyba, że lubicie słuchać muzę z głośnika. Dużo lepiej przecież jest założyć słuchawki. Tutaj HTC nie zawiedzie. Do dyspozycji jest wsparcie Dolby Surround Sound i Dolby Noise Reduction plus wzmacniacz i odtwarzanie w 24-bit/192 kHz.

HTC One A9 camera

Kamerki w HTC One były zawsze dopieszczane, ale poprzednicy ulegali pewnym redukcjom. Przykładem niech będzie OIS, czyli optyczna stabilizacja obrazu. W One A9 stabilizacja wraca! Do tego na froncie jest technologia UltraPixel z f/2.0 dla selfiaków, więc jakość zdjęć z wyciągniętej ręki będzie fajna. Tylny aparacik m 13 megapikseli. Kamerka ma potrafić pstrykać w formacie RAW i posiadać odpowiednią fazę detekcji dla autofocusa. Software’owe wsparcie jest adekwatne do możliwości aparatu. Mamy aplikacje Zoe i wszystkie opcje i tryby dla kamerki (łącznie z ożywianiem fotek – tu akraut HTC eksperymentowało dużo wcześniej niż Apple z Live Photos). Szkoda, że nie ma laserowego ostrzenia i nagrywania w 4K.

Akumulatorek nadal nie jest wyjmowany, ale ma opcję szybkiego ładowania Quick Charge 3.0. Amerykański model został wyceniony na niecałe 400 dolarów. Ciekawe ile HTC One A9 będzie kosztować u nas. W UK ma kosztować 430 funtów (2 GB RAM i 16 GB na dane). Warto jednak na koniec zauważyć, że sprzęt ma być tańszy od Motoroli Moto X Pure Edition.

źródło: HTC