Hive View Outdoor icon

Kamerki do konsumenckiego monitoringu zaczynają wychodzić z wnętrz i oferować swoje możliwości na zewnątrz. Wystarczy przecież zapewnić odporność na warunki atmosferyczne oraz łączność z domową siecią, by rozszerzyć zakres ochrony o sytuację poza budynkiem. Przedstawiałem na blogu już kilka takich wyrobów w ciekawej formie, ale ostatnio sporo ich przybywa. Hive View Outdoor to młodszy brat o wiele bardziej eleganckiej odmiany Hive View do mieszkań.

Wariant do zainstalowania przed wejściem lub w ogrodzie nie jest aż tak atrakcyjny wizualnie jak poprzednik do środka, ale nie ma pod tym względem aż takiej konieczności. W pokoju kamerka staje się elementem wystroju. Na zewnątrz ma być urządzeniem użytkowym. Nie znaczy to jednak, że kamerka wygląda brzydko. Znów przy projekcie uczestniczył Yves Béhar, więc system wygląda schludnie. Nie będzie już takich „ochów” i „achów” jak wcześniej, ale jest OK. Moduł główny ma ten sam sześcienny kształt, ale już bez stylowej nóżki. W sumie nie wymagało to wielu zabiegów.

Hive View Outdoor

Hive View Outdoor jest też trochę większy. Ma szeroki zakres widzenia 130-stopni oraz nagrywanie obrazu w Full HD. Do tego oczywiście nocny tryb night vision, ale i ośmiokrotny zoom, odpowiedni chip do przetwarzania danych oraz bezprzewodowa łączność Bluetooth/Wi-Fi. Niestety bez akumulatorka, a więc wymaga przewodowej instalacji. Dostęp do stałej  energii to jednak ważna sprawa, więc potraktujemy to jako zaletę. Przez aplikację można wszystko obserwować w czasie rzeczywistym, a jest też dwukierunkowe audio, czyli możliwość wymiany zdań. Detekcja ruchu i osób wraz z notyfikacjami to powoli standard, ale warto to jeszcze podkreślać. Oczywiście wszystko można połączyć i pogrupować z kamerkami wewnątrz mieszkania, by pilnować całego dobytku. Użytkownik może dobrać strefy analizy czujników Activity Zones, by platforma skupiła się na konkretnych miejscach.

Kamera nie nagrywa wszystkiego. Aktywuje się po wykryciu ruchu lub dźwięku. Zaszyfrowany zapis można przechować w chmurze przez 24 ostatnie godziny (ciągłe nadpisywanie), a to oznacza, że bezpłatnie można prześledzić sytuacje z ostatnich 24 godzin (jeśli kamera będzie tyle nagrywała). Płatna opcja to miesiąc (jeśli kogoś stać i jest to niezbędne). Obudowa sprzętu ma certyfikat IP66 i potrafi przetrwać temperatury między -20 a 45° C. Uchwyt jest magnetyczny, by ułatwić skierowanie obiektywu w konkretną stronę. Ja jestem bardziej fanem modułów całkowicie bezprzewodowych, w których spora bateria i specjalne systemy działania pozwalają na monitorowanie przez naprawdę długi czas na jednym ładowaniu (często z panelem solarnym). View Outdoor wyceniono na niecałe 200 dolarów. W ofercie marki jest też kilka dodatkowych elementów smart home, zwiększających jakość strażnika, więc można skonfigurować ciekawy system ochrony.

źródło: Hivehome.com