Chyba mało kto zwraca już dziś uwagę na przenośne odtwarzacze muzyczne. Era iPodów i ich bezpośrednich rywali praktycznie minęła, bo całą muzykę trzymamy w smarfonach lub streamujemy ją z sieci. Online nawet jakość jest już dużo lepsza, bo można odsłuchiwać ją w tzw. Hi-Res Audio. Mimo tego powstają przenośne gadżety, które celują w miłośników jeszcze lepszej jakości dźwięku. Zdarzało mi się już pisać o odtwarzaczach ze specjalnymi wzmacniaczami i polepszaczami audio (tutaj wymogiem były też dobrej jakości słuchawki). HiBy R3 to kolejna próba zainteresowania mobilnym sprzętem grającym o lepszych parametrach od tego co znajdujemy nawet we flagowych smartfonach z DAC i Dolby.

HiBy 3

HiBy R3 wygląda jak typowy odtwarzacz. Ma swój ekranik do przeglądu biblioteki, ale też odpowiednie specyfikacje we wnętrzu. Wyrób powstał specjalnie dla serwisu Tidal, a jego twórcą jest HiBy Music. Urządzenie łączy się z sieciami Wi-Fi, by strumieniować utwory bezpośrednio z serwerów Tidal. Jest tu nawet specjalna aplikacja, którą zaprojektowano pod ten konkretny gadżet. Na pokładzie znalazł się nawet własny system operacyjny pracujący na Linux. Nazwano go HiBy OS. Na obudowie oczywiście kilka przycisków, ale alternatywnie jest także dotykowy wyświetlacz 3.2 cala. Generalnie dedykowany Tidalowi odtwarzacz o konkretnych właściwościach.

Można tu odpalić też własne pliki, by nie ograniczać możliwości playera, ale lokalnie uruchamiana muzyka jest odtwarzacza z kart microSD (w obudowie slot na aż 2 TB muzyki pobieranej z Tidal). Istotniejszy jest jednak tryb grania wysokiej jakości przez streamy. Niestety nie ma tu łączności GSM, czyli trzeba łączyć się z siecią Wi-Fi (można ją niby wygenerować przez smartfon, ale komu chce się nosić drugi gadżet, by przez niego słuchać muzyki?). Przejdę można teraz do powodów, dla których warto zainteresować się propozycją modelu HiBy R3. Urządzenie uruchomi formaty FLAC, APE, EMA, WAV, AIFF, DSD IOS, DFF, oraz OGG, a wspiera pliki 64-bit/384kHz i ma natywne DSD 128/256. W środku jest również chip DAC ESS ES9028Q2M. To sprawia, że żaden smartfon nie może równać się jego możliwościom. Są na rynku Walkmany Sony o podobnych parametrach. Wszystkie te urządzenia to niszowe produkty dla audiofila, który nie jest w stanie znieść jakości współczesnych odtwarzaczy w telefonach.

Żaden telefon nie oferuje też w swojej obudowie portu audio 2,5 mm (ba, niektóre smartfony nawet rezygnują ze standardu 3,5mm!). HiBy 3 ma oczywiście i ten mniejszy porcik na słuchawki. Oprócz przewodowych złącz skorzystamy też z całej palety komunikacji bezprzewodowej. Do dyspozycji jest Bluetooth 4.1, aptX, DLNA, czy AirPlay. Odtwarzacz można też sparować ze smartfonem przez specjalny adapter (USB DAC na USB-C). Widać, że to profesjonalne narzędzie z możliwie szerokimi opcjami.  Bardzo konkretna propozycja dla zawężonej grupy docelowej. Urządzenie można kupić w crowdfundingu za 189 dolarów (229 to cena finalna). Podejrzewam, że z czasem te wszystkie możliwości zaczną docierać do naszych smartfonów (część już nawet pojawia się we flagowcach), ale na razie dla osób, które nie chcą wydawać kasy na drogie telefony, by posłuchać bardzo dobrej jakości muzyki, mogą zainteresować się właśnie projektem HiBy 3.

źródło: Kickstarter