Blackberry nie odpuszcza i cały czas walczy o utrzymanie się na rynku. Kiedyś marka kojarzona z telefonami biznesowymi (także z wygodnymi komunikatorami), a dziś bardziej jako producent, który jak Nokia przespał erę smartfonów. Nokii udało się powrócić przy pomocy chińskiego HMD, Blackberry stara się o to samo dzięki TCL Communications. Firma stara się oferować Androida w mniej typowym formacie, czyli szukając niszy pośród ogromnej konkurencji. W zeszłym roku wydano model KEY One, a teraz jego najlepsze cechy kontynuuje KEY2, czy bezpośredni następca.

BlackBerry KEY2

Blackberry KEY2 łączy charakterystyczne elementy klasyki kojarzącej się z BB, czyli fizyczną klawiaturkę oraz ostatni system Androida z dotykowym interfejsem. Najwyraźniej badania wykazują, że taka wersja telefonu wciąż jest przez pewne grupy klientów pożądana. Nowy model poprawi osiągi i będzie ulepszonym urządzeniem bez zbędnych eksperymentów. Strategia jest sprawdzona to lepiej nie ryzykować z niepotrzebnymi bajerami. KEY2 ma lepszy procesor, więcej pamięci na dane i więcej RAM (teraz 6 GB). Do tego podwójny aparat 12 mpx + 12 mpx, czyli pierwszy podwójny układ w ofercie Blackberry (to powoli standard dla topowych flagowców). 64 lub 128 GB na pliki będzie można rozszerzyć o karty pamięci microSD.

Na pokładzie jednostki Android 8.1 Oreo, czyli praktyczne wszystkie możliwości jakie oferuje platforma Google. Sprzęt ten jest jednak kupowany ze względu na słynną klawiaturkę. Zamiast męczyć się z wirtualnymi, mamy do dyspozycji wygodne, rzeczywiste przyciski. Dodano im skróty, by łatwiej było wybierać nimi aplikacje, czyli stosować nawigację przez ten moduł w szerszy sposób niż tylko pisanie.

BlackBerry KEY2

Cechą wyróżniającą stare telefony Blackberry było bezpieczeństwo. W KEY2 znajdą się ekskluzywne aplikacje z dodatkowymi zabezpieczeniami, by użytkownik miał pewność co do ich użytkowania. Oprogramowane będzie monitorowało stan sprzętu, prywatne foldery na nasze dane otrzymają dodatkową ochronę, a Firefox Focus (z blokadami trackingu w sieci) stanie się przeglądarką domyślną. 4.5 calowy ekranik nie jest może najwygodniejszy do aplikacji, ale wystarczający. Otrzymał 1620 x 1080 pikseli, czyli bardziej układ do obsługi narzędzi komunikacyjnych aniżeli Netflixów (ale oczywiście sobie z nimi poradzi).

Obudowa stylowa, estetyczna i przyjemna w odbiorze. Czarny kolor nada powagi i skojarzy się z marką, bo pamiętajmy, że to właśnie ciemne barwy były domeną Blackberry. W ofercie będą dwie odmiany. Jedna pełna czarna, a druga ze srebrną ramką. Oprócz klawiatury i dodatkowych zabezpieczeń, inną mocną stroną KEY2 ma być pojemna bateria. 3500 mAh i mały ekran to dłuższy czas działania urządzenia. Producent obiecuje pełne dwa dni pracy. Najtańszy model wyceniono na 649 dolarów.