Powoli społeczeństwo akceptuje możliwość płacenia smartfonem poprzez moduł zbliżeniowy NFC, ale jeszcze w przeważającej większości korzystamy z kart kredytowych i płatniczych. Niezależnie od tego jaką formę preferujemy, nikomu z nas nie spodoba się, gdy jedno albo drugie trafi w niepowołane ręce, zgubi się lub zostanie nam skradzione. Mimo zabezpieczeń istnieją obawy i ryzyko utraty środków z rachunku bankowego. Najnowszym systemem przechowywania środków jest Wocket, czyli rodzaj inteligentnego portfela. Powstał do elektronicznego przechowywania naszych kart, ale i programowanie oddzielnej do pojedynczego użycia.

Rozwiązanie jest niewielkie, mniejsze niż tradycyjny portfel. Nie tylko przechowa wirtualnie karty (co jest bardzo komfortowe, gdy posiadamy ich znaczną liczbę), ale i posłuży jak klasyczna portmonetka, czyli zmieści trochę gotówki. Wocket będzie konkurentem dla pomysłu zwanego Coin, czyli mieszczenia wielu kart w jednej, nietypowej z własnym wyświetlaczem. Urządzonko jest zasilane niewielką płaską bateryjką i podobnie jak Coin, pozwoli zwirtualizować dane w bezpieczny sposób. Po przeskanowaniu naszych kart, trafiają one do pamięci wewnętrznej – można ich tam zmieścić nawet 100 tysięcy.

Gdy potrzebujemy skorzystać na karty, uaktywnia się niewielki dotykowy ekranik, gdzie podajemy pin do jej uaktywniania. Ochrona zawiera też część danych biometrycznych. Następnie można już komunikować się z terminalem płatniczym. Nie potrzeba do tego smartfona, ani połączenia z Internetem. Istnieje nawet możliwość zaprogramowania specjalnej, jednorazowej karty. Można wrzucić jej określoną sumę i określić krotność użycia. Potem wystarczą ją po prostu przeciągnąć w czytniku sklepowym, tak jak to robimy normalnie. Wyświetlacz może pokazywać też kody kreskowe (np. w ramach promocji i zniżek oferowanych przez programy lojalnościowe).

Producent – firma NXT-ID – chce wystartować z rozwiązaniem pod koniec maja, kiedy to przedstawi także ceny i dostępność swojego wynalazku.

źródło: wocketwallet.com