tekst alternatywny

Pamiętacie efekt „bullet time”, który pierwszy raz zaskoczył widzów w Matrix’sie z 1999 roku? Potem z tego motywu skorzystał jeszcze Max Payne w aż trzech kolejnych częściach gier. Nagranie tego typu ujęć kojarzone było dotąd z filmami akcji, tymczasem można je spokojnie stworzyć we własnym zakresie. Trzeba tylko wiedzieć jak. Najnowszy projekt Wingo Pro chce to mocno ułatwić i upowszechnić. Czy niebawem na Insta, Fejsie i w Snapach zacznie się boom na slow-mo w ruchu?

Selfie z Bullet Time z GoPro?

Wingo Pro to gadżet przygotowany przez Artema Gavra, który wprowadził go właśnie w etap crowdfundingowej zbiórki na Kickstarterze. Zaprojektował przystawki do kamerek akcji, pozwalające uchwycić nas w centrum obrotowego ujęcia. Jeśli kamerka ma do tego odpowiednie właściwości, nagra wszystko w przeróżnych, rzadko spotykanych kadrach. Rozkręcając obiektyw nad głową można otrzymać bardzo fajne ujęcia pokazujące osoby z każdej strony.

tekst alternatywny

Kamerki sferyczne umożliwiają uzyskiwanie panoramy w bańce, natomiast tutaj mam efekt 360, ale od zewnątrz. Kiedyś do tego służyły zestawy kamer wokół postaci. Dzisiaj coś bardzo zbliżonego można osiągnąć przez jedną kamerkę akcji na dwóch skrzydełkach rozkręcanych na sznurkach. Sprytna i w sumie bardzo prosta konstrukcja, a może dać dodatkowe efekty, zwłaszcza budżetowym twórcom. Może kamerki GoPro i jej bezpośredni rywale to nie są jakieś najlepsze narzędzia do nagrywania profesjonalnych filmów, ale da się przy ich użyciu skleić całkiem sensowne video. Zabawka jest kompaktowa, więc i łatwa w transporcie.

Taki bumerang ma posiadać uniwersalny uchwyt, więc nie będziemy ograniczeni do stosowania kamerki akcji jednego producenta. Im więcej klatek na sekundę w trybie slow motion, tym lepiej. Wingo Pro stworzy też efekt zamrożenia, czyli coś w stylu fotek Live + 3D. W tej chwili gadżet kosztuje 35$, ale to cena z wczesnego etapu kampanii. Cena finalna ma wynieść 75$. Jeśli uda się zebrać fundusze to skrzydła trafią do sprzedaży we wrześniu 2019.