Prawdziwie bezprzewodowe słuchawki to tak atrakcyjny rynek, że żadna poważna firma nie może przejść obok tego działu obojętnie. Kategorię tę uzupełnią też wyroby od Vivo, które do tej pory nie posiadało takiego urządzenia w swoim portfolio. Słuchawki true wireless są super dodatkiem do smartfonów, a że chińska marka chce liczyć się w segmencie premium, to musi sprzedawać i takie rozwiązania. Vivo TWS Earphone mają rywalizować z mnóstwem konkurentów, ale chodzi bardziej o kwestie wizerunkowe.
Vivo True Wireless Stereo (TWS) Earphone
Decyzję o stworzeniu bezprzewodowych słuchawek ułatwiła obecność chipa Qualcomm QCC5126. Ten powstał specjalnie do tego typu produktów i ma być flagowcem. Ma wspierać Bluetooth 5.0 i oszczędnie dysponować energią. Akurat modele tego typu mają bardzo kompaktowe schowki z bankiem dodatkowej energii, ale zawsze lepiej, jak popracują dłużej. Zwykle i tak nie słuchamy muzyki przez bitych kilka godzin, a w etui gadżet się podładowuje. Jedno ładowanie ma wystarczyć na 4h odsłuchu, a w pudełeczku jest dodatkowa doba.
Jak widać na załączonych obrazkach, Vivo stworzyło model TWS Earphone na wzór lidera, czyli Apple. AirPody inspirują wiele marek. Ten typ konstrukcji jest też rozsądny od strony ergonomii. Wewnątrz udało się upakować 14.2 mm przetworniki, wesprzeć aptX z AAC, a dwunakałowa transmisja ma zredukować opóźnienia w komunikacji (synchronizacji). Słuchawki były projektowane aż dwa lata, co ma potwierdzać poważne podejście do tematu. Ważące ledwie 4.4 grama moduły mają posiada dotykowe panele do kontroli odtwarzacza.
Dwa mikrofony mają współpracować z asystentami głosowymi, ale tu wspomniano tylko o Jovi (na rodzimy rynek). Wraz z przewodnictwem kostnym jakość rozmów ma lepiej słyszalna. TWS Earphone powinny być dostępne w czerni i bieli (ja na obrazkach widzę granat) i kosztować ok. 140$ (999 juanów). Trafią na rynek pod koniec września. Czy będą dostępne globalnie zależy od strategii Vivo.
źródło: Vivo
Na rower czy do uprawiania sportu, lepiej nadają się słuchawki na kablu. W razie potrzeby można szybko pociągnąć za kabel i wyciągnąć je z ucha.
Tak, jeśli masz port audio jack w swoim smartfonie 😉
EDIT: a jak lecisz pobiegać tylko ze smartwatchem to inaczej ich do zegarka jak przez BT nie podłączysz.