Odkąd mamy na świecie koronawirusową pandemię, widać wzrost zainteresowania tematem wszelkich trackerów, które mogą wykrywać symptomy choroby COVID-19. Przedstawiłem na blogu już kilka takich przykładów, m.in. specjalną funkcja aplikacji na Apple Watcha, możliwości smart pierścienia, czy informacje o przekazaniu trackerów i zegarków Fitbit do badań skuteczności czujników (wszystko w powiązaniach pod artykułem). Dzisiaj o kolejnym rozwiązaniu o podobnych właściwościach, ale w formie plastra na szyję. Autorzy przekonują, że całodobowy monitoring ma pomagać w wykrywaniu wirusa, co pomoże w walce z jego rozprzestrzenianiem się.

smart plaster czujniki COVID-19

Smart plaster na szyję wykryje COVID-19

Smart band został przygotowany (zapewne nie na szybko i nie w ostatnim czasie, ale prezentację po prostu przyspieszono z powodu pandemii) przez specjalistów z Northwestern University i AbilityLab. Elastyczny „plaster” ma być naklejany w okolicach przełyku. Czujniki w bezprzewodowym wydaniu mają zbierać stąd dane na temat kaszlu, gorączki i aktywności oddechowej. To najważniejsze odczyty, dzięki którym algorytmy są w stanie wykrywać charakterystyczne dla choroby powodowanej SARS-CoV-2 wzorce. Pod tym względem system przypomina w działaniu wymienione na wstępie rozwiązania. Oprogramowanie potrafi rozpoznać wczesne sygnały i możliwie wcześnie ostrzegać.

Różnicą jest format. Prezentowałem już sensory w formie zegarka, czy pierścienia. Tutaj jest inteligentny plaster. Oczywiście monitoring jest ciągły, co jest w tym wszystkim najistotniejsze. W tej chwili mniej ważna jest wygoda, choć trudno ją ocenić. Myślę, że dla większości jest to sprawa drugorzędna. Ważniejsze są możliwości, jakie daje taki modulik. W informacjach przekazano, że produkt jest w stanie pilnować ważnych parametrów zdrowia, których tradycyjne urządzenia szpitalne nie monitorują w odpowiedni sposób. Użyto tu nawet określenia „wypełnieni luki w danych witalnych”, ale nie jestem w tych sprawach biegły, więc przekazuje tylko to co zaprezentowano.

W tej chwili rozwiązanie testowano na 25 pacjentach z COVID-19, którzy nosili plaster przez dwa tygodnie. Dostarczyli 1500 godzin danych (1 TB), co może pomóc w udoskonaleniu algorytmów. Wszystko w warunkach klinicznych i domowych, co potwierdza, że możliwy będzie normalne użytkowanie czujników. Nie wspomniano nie o aplikacji na smartfon, ale zakładam, że tego typu narzędzie jest tu standardem. Gdzieś przecież dane muszą wędrować.

źródło: news.northwestern.edu