W grudniu Oppo przedstawiło swoje pierwsze prawdziwie bezprzewodowe słuchawki Oppo Enco Free. Ich parametry, jak i cena plasowały je w sekcji mid-range. Chiński producent szybko rozszerza ofertę o kolejna wariację serii Enco. Będzie to odmiana Enco W31, którą zaprezentowano w Indiach już w marcu. W Chinach przedstawiono ją wraze ze smartfonem Ace 2. Ma charakteryzować się jednym z najmniejszych opóźnień w synchronizacji sygnału w segmencie słuchawek TWS (true wireless stereo). Modele słuchawek mają też posiadać wyciszanie hałasów podczas rozmów oraz ENC (elektroniczną redukcję szumów). Wszystko za rozsądne pieniądze.

słuchawki Oppo Enco W31

Oppo Enco W31 z 94 ms

Bezprzewodowe połączenie jest wygodne, bo na szyi nie wiszą kabelki, a słuchawki się nie plączą. Bluetooth powoduje jednak, że czasem słyszymy dźwięk trochę później niż obraz. Jest to ważne szczególnie przy oglądaniu filmów, graniu, czy połączeniach video. Oppo Enco W31 chcą zredukować te wrażenia do możliwego na ten moment minimum. Przyjęło się, by oceniać łączność BT na bardzo dobrą przy progu 100 ms. Nowe Enco oferują tylko 94 milisekundy opóźnienia (lub 47 ms przy użytkowaniu jednej), więc mieszczą się poniżej tego zakresu. Szczerze mówią to nie znam wyników konkurencji na tym polu. Chyba prawie żadna nie chwali się tymi danymi w specyfikacjach.

Oczywistym jest chyba, że mówimy o połączeniu Bluetooth 5.0. Ta generacja BT to lepsza stabilność, transfer, zasięg, czy oszczędność energii. Z tego protokołu stara się korzystać już większość producentów.

Oppo Enco W31 z redukcją AI i ENC

Coraz częściej słuchawki typu TWS otrzymują dodatkowe mikrofony, dzięki którym zyskujemy na jakości dźwięku. W Oppo Enco W31 są dwa (na słuchawkę?). Wspólnie z algorytmami AI dochodzi do redukcji hałasów z zewnątrz, więc nasz głos jest lepiej słyszany po drugiej stronie połączenia. Myślę, że skorzysta na tym też nasłuch komend. Jeśli korzystaliście z tańszych słuchawek tego segmentu w trybie zestawu słuchawkowego to wasz rozmówca zna zapewne problem słabego przekazu waszego głosu. Podwójny mikrofon zaczyna być tu standardem, bo modele bazujące tylko na jednym nie nadają się do prowadzenia rozmów na zewnątrz lub w miejscach, gdzie nie ma wystarczającej ciszy. W tandemie z ENC mają odfiltrowywać zbędne szumy i skupić się na głosie. Usuwane będą np. zakłócenia powodowane wiatrem.

A co z samym dźwiękiem docierającym do naszego ucha? Oppo w Enco W31 zaoferuje 13.44 milimetrowe przetworniki (ultra-dynamic z grafenowym dual TPU). Ma to wzmocnić niskie i wysokie tony, a audio odtwarzać w lepszej jakości. Jak dobrej? Jak zwykle pozostawię to bezpośredniej ocenie. Jest wsparcie kodeków AAC i formatu SBC.

Oppo Enco W31

Oppo Enco W31 z IPX4

Desing nowych słuchawek Enco zmienił się tylko kosmetycznie. Wciąż jest to kształt inspirowany AirPodami (czyli pchełek z „patyczkami”). Producent zmienił kształt główki, ale nie z uwagi na estetykę, a dopasowanie do ucha. Enco W31 mają silikonowe wkładki, więc będą pewniej siedzieć w uszach. W ofercie będą trzy kolory: biały, czarny i różowy. Etui z bankiem energii jest teraz okrągłe (ładowanie tylko przewodowe, ale 10 min mamy 1h gry). Same słuchawki działają maksymalnie tylko 3.5 godzin, ale z bankiem energii w schowku będzie to 15h. Nie jest to jakiś ekstra wynik. Powiedziałbym nawet, że trochę słaby. Oczywiście, tak jak u poprzednika, będzie dotykowa kontrola głośności, przełączanie kawałków i funkcje zestawu słuchawkowego. Certyfikat IPX4 ma uchronić gadżet przed zachlapaniami i potem. Cena: 299 juanów, czyli poniżej 200 zł.

źródło: Oppo.com