Smartwatche się świetnie rozwijają, więc przybywa im towarzyszących rozwiązań. Jedne są bardziej praktyczne (np. dodatkowe banki energii w paskach), a innym brakuje sensowności. Nie wiem do której grupy zakwalifikować SLAZER, bo sami autorzy strasznie szeroko promują swój gadżet na Kickstarterze (mieszają podejście poważne z żartami). Chodzi o wskaźnik laserowy w zegarku. Chyba najprzydatniejszy będzie po prostu jako wskaźnik do prezentacji. Słowo gadżet jest tutaj odpowiednie. Który gadżetomaniak nie chciałby dodać do swojego naręcznego modelu laserowego wskaźnika? Ponowię: gadżetomaniak!

slazer

slazer

Może nie będzie to tak mocna wiązka jak u Bonda (nie pamiętam tylko w jakim filmie używał lasera w zegarku), ale do wskazywania elementów na tablicy lub prezentacji nada się w sam raz. Trzeba będzie tylko nauczyć się celować nadgarstkiem. Przystawkę skonstruowano do modelu Pebble Time/Time Steel i jest ona instalowana przy złączu paska z kopertą. Oczywiście wykorzystywany jest tutaj port do ładowania smartwatcha, bo skądś wskaźnik musi czerpać energię. Pebble udostępniło porcik do rozwoju nowych elementów  i właśnie mamy tego efekty.

Autorzy przygotowali też odpowiednią aplikację mobilną, która służy głównie jako interfejs do aktywacji/deaktywacji lasera. Do tego wykorzystamy przyciski na boku urządzenia. Modulik jest ergonomiczny i zaprojektowany tak, by bezproblemowo połączyć go także z paskiem. W planach jest też przygotowanie wariantu z diodą LED, czyli wersja latarki na nadgarstku. Dla mnie dużo praktyczniejsza. SLAZER został też ograniczony do użytku leworęcznego.

źródło: Kickstarter