Marce Razer akcesoria do mobilnego grania nie są obce. Oferowała już pady Raiju Mobile z mocowaniem na smartfony, czy specjalne kontrolery Junglecat do wygodniejszej zabawy w gry na telefony. Na targach CES 2020 w Las Vegas przedstawiono kolejny gadżet z gamingowej oferty dla iPhone’ów lub Androidów. Razer Kishi wykorzystuje format Nintendo Switch, choć nie całkowicie. Chodzi głównie o sposób mocowania. Nie jest on zresztą opatentowany, a podobne moduły trafiały na rynek już kilka lat temu.

Razer Kishi kontroler cloud gaming

Razer Kishi z Lightning i USB-C

Przypomnę, że w ostatnim czasie przyspieszył rozwój segmentu gamingowych smartfonów, które dostosowywały chłodzenie, podrasowywały wnętrza, ale poprawiały też wygodę gry. Część z producentów oferuje nawet opcjonalne przystawki z przyciskami i joyami. Razer nie chce na tym polu nic stracić, więc sukcesywnie rozwija kontrolery do smartfonów. Ich nowy adapter Kishi ma być możliwie uniwersalny i pasować do różnych modeli smartfonów od Apple oraz z wieloma Androidami. Firma proponuje fizyczne połączenie (a nie Bluetooth) przez standard Lightning (iOS) lub USB-C (Android), by zniwelować opóźnienia. Uniwersalność to zaleta zwłaszcza dla producenta, bo spora kompatybilność to szansa dotarcia do szerszego grona klientów.

Cały pad rozkłada się na dwie części, by pomieścić między nimi smartfon. Tu system przypomina Joy-Cony, ale nie posiada czujników. Moduły przeznaczono do bardziej klasycznej rozgrywki, gdzie nie ma potrzeby interakcji przez dotykowy ekran. Po skończonej zabawie można oba elementy złączyć. Czy taką formę wykorzystamy jak normalny pad? Tego nie sprecyzowano, ale obawiam się, że łączenie skrzydełek ma ułatwić tylko transport. Nie ma wewnątrz akumulatorka i łączności Bluetooth, choć bardzo by się tu przydały. Chciałbym się tu mylić, ale chyba nie przypadkiem zastosowano fizyczne porty. Na stronie producenta jest lista modeli smartfonów, które będą z Kishi współpracować. Razer posiada też swój gamingowy smartfon, ale do niego najlepiej przystosowany jest wspomniany już na wstępie Junglecat.

Razer Kishi

Razer Kishi pod cloud gaming

Razer Kishi został stworzony nie tylko do gier mobilnych. Do tej pory akcesoria do wygodniejszej gry na smartfonach kojarzyliśmy z pozycjami ze sklepików Google Play i AppStore. Owszem, te są coraz lepsze, bo i telefony coraz mocniejsze, ale obecnie da się wykorzystać mniejszy, przenośny ekran do tzw. cloud gamingu. Platformy takie jak: Google Stadia, GeForce NOW (Nvidia), czy Project xCloud (Microsoft) umożliwiają streamowanie tytułów na mobilny sprzęt, by bawić się w terenie lub bez monitora lub telewizora. W tym przypadku komfort obsługi gier ma spore znaczenie, więc rozwiązania w stylu padów Kishi będą popularyzować. Producent nie zdradził jeszcze konkretnej daty premiery, ani ceny modelu Kishi. Myślę, że koszty powinny być zbliżone do 100$ za Junglecata. Jak do tego upowszechni się 5G to całość nabierze jeszcze większego sensu.

źródło: Razer.com